Kasia z "Rolnik szuka żony" ma już dość. Wydała oświadczenie
Programów randkowych w polskich telewizjach jest coraz więcej. Nie brakuje też chętnych do udziału, choć zdaje się, że nie każdy występuje w nich z czystymi intencjami. Jedni szukają miłości, inni sławy i poklasku. A gdy miłość się kończy, fani dociekają, co się stało. W takiej sytuacji znalazła się Kasia i Tomek z "Rolnik szuka żony".
Kasia z "Rolnik szuka żony" ma już dość. Wydała oświadczenie
Zaledwie dwa miesiące temu, przed Bożym Narodzeniem, wszystko wskazywało na to, że Kasia i Tomek planują wspólną przyszłość. Choć dwudziestolatkowie nie deklarowali śmiałych planów o zaręczynach i ślubie, wydawało się, że ich relacja staje się coraz głębsza. Niestety, walentynki spędzili już osobno. Po tygodniach plotek Kasia potwierdziła rozstanie i zwróciła się z prośbą do fanów i mediów.
Nie była jego pierwszym wyborem
Nie da się ukryć, że związek Kasi i Tomka wywołał kontrowersje wśród widzów "Rolnik szuka żony". Dziewczyna od początku wykazywała spore zainteresowanie rolnikiem, jednak ten wolał Zuzę. Zmienił o niej zdanie po spotkaniu z jej bliskimi, którzy żartowali, że 19-latka prowadzi imprezowy styl życia. To zraziło do niej rolnika.
Mimo odrzucenia w programie i opuszczenia gospodarstwa, Kasia na wieść o dyskwalifikacji konkurentki postanowiła zawalczyć o względy Tomka. Ten chętnie ją przyjął, choć sposób, w jaki się o niej wyrażał, nie zwiastował wielkiego uczucia.
Nie traktował jej poważnie?
- Myślę, że Kasia jest dużym wsparciem, osobą, na którą zawsze można liczyć. U mnie była taka luka w programie i Kasia ją zapełniła, najbardziej mi się podobało to, że się wpasowała w moje życie - wyznał Tomek w jednym z wywiadów przed kamerami, na oczach Kasi.
Nic dziwnego, że kilka tygodni po takich słowach rozstali się.
To już zamknięty rozdział
Jeśli wierzyć plotkom, to Kasia podjęła decyzję o rozstaniu. Tomasz miał być zaskoczony takim obrotem spraw. Dziewczyna nie zamierza jednak się tłumaczyć, ani publicznie roztrząsać powodów, które skłoniły ją do takiego kroku. Poprosiła o uszanowanie jej prywatności i nie zadawanie pytań o szczegóły.
"Nawiązując do ostatniego szumu medialnego z moim udziałem, chciałabym potwierdzić nasze rozstanie, aczkolwiek nie chcę tego komentować, tak samo jako nowo pojawiających się artykułów na ten temat. Proszę o uszanowanie mojej decyzji i niepytanie o powody rozstania w wiadomościach prywatnych. Życie toczy się dalej i tak chcę to zostawić" - wyjaśniła na InstaStories.