Kasia Glinka zirytowała się na internetowego hejtera. Opublikowała zdjęcie w bieliźnie i mu odpowiedziała

Na instagramowym profilu Kasi Glinki pojawiło się zdjęcie, do którego aktorka zapozowała na tle kuchennej wyspy. Ubrana w czerwoną bieliznę i czarny, obcisły top gwiazda zrobiła buńczuczną minę, w dłoniach trzymała chochlę i wałek do ciasta. Po co to wszystko?

Kasia Glinka odpowiedziała internaucie, który skrytykował ją za noszenie szpilek w kuchni
Kasia Glinka odpowiedziała internaucie, który skrytykował ją za noszenie szpilek w kuchni
Źródło zdjęć: © AKPA, Instagram

Kasia Glinka postanowiła pokazać, że we własnym domu może gotować w takim stroju, jaki jej się tylko wymarzy. Do zdjęcia dodała opis, w którym wyjaśniła, o co chodzi. Otóż Kasia kilka dni temu zaprezentowała swoim instagramowym fanom, jak przygotowuje się do świąt. Miała na sobie szpilki. Tych według niektórych internautów w kuchni się nosić nie powinno.

Glinka odpowiedziała internaucie. I to jak!

"Zdzisiek i moje obcasy" - tak Glinka zatytułowała swoją odpowiedź na nieprzychylny komentarz. "Nooooo Zdzisław - to mi pojechałeś. 'Żenada tak stać w kuchni w szpilkach!!! Kto to widział i czego się nie zrobi dla kasy!!!'. Zdzisław podkurzyłeś mnie zdrowo. Bo to, że czasy, w których kobieta musiała być skromna, cicha i nierzucająca się w oczy już dawno minęły, to na szczęście WSZYSTKIE wiemy i już dawno o tych niewdzięcznych czasach raz na zawsze zapomniałyśmy.

To, że zaglądasz Zdzisiu innym do portfela i liczysz komuś uczciwie zarobione pieniądze - no dobra, tu cię rozumiem - wkurzające, że inny MA. I nieważne, że ten inny ciężko na to pracuje, a ja leżę przed telefonem i scrolluję - NIEWAŻNE!" - strofowała internautę Glinka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Glinka zdjęciem w szpilkach nie reklamowała żadnego produktu

Aktorka zwróciła uwagę na to, że ani na zdjęciu ze szpilkami, ani w tekście do tamtego wpisu nie ma żadnej reklamy, więc nie ma i mowy o "robieniu kasy". Jednak nie to ubodło ją najbardziej w komentarzu hejtera.

"No ale żebyś mi Zdzisiek w moim własnym domu mówił jak mam wyglądać, ubierać się i w czym chodzić - no to tu Kochanieńki troszkę przesadziłeś. Otóż mój Drogi czasy oczekiwania ZDZISKA, HEŃKA, TOMKA i każdego człowieka względem mojego wyglądu, prowadzenia się, ubierania, bycia poprawną i miłą MINĘŁY. Trochę późno muszę przyznać, bo dopiero po czterdziestce. Ale za to NA DOBRE! I we własnym domu będę chodziła w szpilkach, mini, stroju kąpielowym i co mi tam jeszcze fantazja podpowie - wiesz dlaczego??? BO TAAAAKKKKKK MI SIĘ CHCCCEEE! - podsumowała 45-letnia gwiazda.

Na koniec poprosiła, by Zdzisiu już więcej nie pisał do niej, "bo ciśnienie skacze". Ma rację?

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
katarzyna glinkaszpilkiwygląd
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (114)