Karol Strasburger przeprasza za żarty o mieszkańcach polskich wsi
Po krytycznej reakcji internautów, prowadzący "Familiady" wydał oświadczenie, w którym przeprasza za swoje niewybredne żarty.
20.03.2018 | aktual.: 20.03.2018 15:42
W jednym z ostatnich odcinków programu gościła drużyna mieszkanek Jawornika, małej miejscowości w Małopolsce. Strasburger nieustępliwie dopytywał je m.in. o tradycyjny ubiór i dostęp do bieżącej wody. Wielu internautom żarty prowadzącego nie przypadły do gustu. W związku z ostrą krytyką produkcja programu opublikowała na Facebooku przeprosiny w jego imieniu.
"Jako Gospodarz "Familiady" miałem wielokrotną przyjemność goszczenia reprezentantów polskiej wsi, którą - swoją drogą - staram się w wolnym czasie odwiedzać tak często, jak to możliwe. Możliwość osobistego poznania tychże osób była i jest dla mnie nieocenionym zaszczytem – zawsze się cieszę, gdy poprzez program mam okazję pokazać widzom piękne tradycje, których wielu z nich nie doświadcza w życiu wielkomiejskim" - czytamy w oświadczeniu Strasburgera.
Prezenter dodał również, że podczas nagrania programu panowała fantastyczna atmosfera, a jego rzekome żarty, były wyłącznie pochwałą kultury wiejskiej.
"Mój komentarz odnośnie "miejskiego ubioru" nie był formą krytyki czy ironii, a komplementem i jasnym podkreśleniem, w jak dobrym kierunku - mimo stereotypów - zmienia się na przestrzeni lat polska wieś, z czego się ogromnie cieszę! Tych, którzy - zupełnie niesłusznie - poczuli się urażeni moimi słowami - serdecznie przepraszam" - zakończył.
Jednak tłumaczenie Strasburgera nie przekonało mieszkańców Jawornika, którzy pod oświadczeniem nie szczędzili ostrych komentarzy.
"Skrajnie błędne interpretacje - proszę darować. Co do strojów, to ciuchy są wszędzie takie same. To nie XIX wieczna wieś z Prusa. A co z komentarzem, że Panie mieszkają w lesie?" - napisał jeden z internautów. Waszym zdaniem prezenter przekroczył granicę dobrego smaku?