Prawie jak plagiat. Zestawili przemówienia prezesa i generała
Nie milkną echa po wtorkowym apelu Jarosława Kaczyńskiego, który mówił o ataku na Polskę i konieczności stawania w obronie kościołów. Wielu osobom, które pamiętają czasy stanu wojennego, przypomniało to przemówienie z 13 grudnia 1981 r.
W odpowiedzi na wyrok TK, który odrzucił możliwość przerywania ciąży na bazie przesłanki embriopatologicznej, od czwartku na ulicach polskich miast odbywają się zakrojone na masową skalę protesty. W związku z gorącą sytuacją Jarosława Kaczyński, który 6 października 2020 r. objął funkcję wiceprezesa Rady Ministrów, wygłosił kontrowersyjne oświadczenie.
Mówił w nim m.in. o konieczności obrony kościołów, "ataku, który ma zniszczyć Polskę", oraz o tym, że "demonstracje będą kosztowały życie wielu ludzi". Styl wypowiedzi, retoryka, a nawet przyjęta postawa przed kamerą, od razu kojarzyły się z przemówieniem gen. Wojciecha Jaruzelskiego, który w podobnym tonie ogłaszał 13 grudnia 1981 r. wprowadzenie stanu wojennego.
W sieci zaczęły się pojawiać memy, a nawet zestawienia dwóch nagrań, które wskazują wyraźne podobieństwa. "W 1981 r. słowa Jaruzelskiego wzbudzały strach. Słowa Kaczyńskiego wzbudzają śmiech" – napisał pod takim filmikiem Bartosz T. Wieliński z "Gazety Wyborczej".
"U mnie śmiechu nie wzbudzają. Raczej autentyczne przerażenie. Ten człowiek stracił kontakt z rzeczywistością" – odpowiedziała mu Hanna Lis.