Joanna Krupa zadebiutowała w roli prowadzącej "SNL Polska". Pokazała talent komediowy?
Za nami kolejny odcinek "SNL Polska". Odcinek zgoła inny niż poprzednie. Jak podkreślali twórcy "po raz pierwszy w historii polskiej edycji program poprowadziła kobieta". Jak Joanna Krupa poradziła sobie z nowym wyzwaniem?
Pojawienie się Joanny Krupy na scenie wzbudziło gromkie brawa. Jak powiedziała na początku, to jej pierwszy raz jako "comedian". Było widać, że modelka jest podekscytowana i poprosiła publiczność o wsparcie. Niestety dało się wyczuć, że Krupa czyta kwestie z promptera.
Krupa wystąpiła też w zupełnie nowej roli. Na potrzeby "SNL" powstał muzyczny projekt CHWDP, w którym modelka wcieliła się w gangsta raperkę zachęcającą do adopcji psów.
Jednak najbardziej oczekiwaliśmy na pierwszy skecz z jej udziałem. Joanna wystąpiła w roli Anny, panny młodej, która bierze ślub z Mirkiem, nieokrzesanym warszawskim motorniczym. Niestety jedyną kwestię, którą wypowiedziała było powtórzenie słowa "tak" podczas przysięgi małżeńskiej.
Gościem muzycznym programu był projekt Bisz/Radex, który umilał widzom przerwy między kolejnymi skeczami.
Z każdym skeczem było lepiej?
Kolejny występ Krupy był znacznie lepszy. Modelka wcieliła się w rolę stewardesy linii lotniczych "Fabulous Airlines". Skecz był ewidentnym pastiszem zachowania Polaków w czasie lotów. Joanna miała więcej kwestii, w których pokazała się z lepszej strony dzięki swoim kultowym amerykańskim zaśpiewkom.
Po raz kolejny twórcy "SNL Polska" wyśmiali Ryszarda Petru. W skeczu "Petruś Pan" polityk siedział w szklanej wannie i rozmyślał nad swoim genialnym pomysłem nowego stowarzyszenia "Plan Petru".
Nie zabrakło również stałego bloku "Weekend Update", który żartobliwie skomentował bieżące wydarzenia, w szczególności rekonstrukcję rządu oraz głosowanie nad projektem w sprawie aborcji. Laura Breszka i Kamil Pruban zachęcili również do wzięcia udziału w niedzielnym finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Joanna Krupa na sam koniec wystąpiła w skeczu, w którym małżeństwo oczekuje na zakończenie remontu łazienki. Niestety natrafia na problemy z wykonawcą, który okazuje się artystą i miłośnikiem sztuki nowoczesnej.
Co sądzicie o występie Krupy? Dała radę?