Joanna Koroniewska znika z serialu. Telewizja to nie wszystko
Joanna Koroniewska odeszła z "M jak Miłość" w 2013 r. i do niedawna praktycznie w ogóle nie pojawiała się na ekranie. Wielkim powrotem miała być dla niej rola w serialu "Ślad", jednak pożegnała się z nim po jednym sezonie.
22.10.2019 08:29
Joanna Koroniewska pół roku temu wypowiedziała słowa, które dziś nabierają nowego sensu: - W moim zawodzie obowiązują zasady: "nigdy nie mów nigdy" i "nigdy nie mów, że na długo", ponieważ różnie bywa – czytamy w "Super Ekspressie". To zdanie padło z jej ust, gdy w Polsacie leciał "Ślad" z jej udziałem. I może już wtedy wiedziała, że twórcy serialu nie znajdą dla niej miejsca w nowym sezonie.
Serial kryminalny o pracy eksperymentalnego Centralnego Wydziału Śledczego zadebiutował na antenie we wrześniu 2018 r. Koroniewska dołączyła do obsady jako nadkomisarz Maja Olender w drugim sezonie i zagrała w sumie w 16 odcinkach.
20 października ruszyła trzecia seria, jednak nazwisko Koroniewskiej nie pojawiło się na liście obsady. Polsat nie komentował jej odejścia, a jedynie potwierdził dziennikowi, że wszyscy aktorzy z trzeciego sezonu są wypisani na wspomnianej liście.
Joanna Koroniewska przez 14 lat pojawiała się w "M jak Miłość" i rzadko brała udział w innych projektach. Rola Małgosi była jej telewizyjnym debiutem i choć przez długi czas miała stałą posadę, to nie chciała być kojarzona wyłącznie z tym serialem.
- Właściwie coraz rzadziej zdarza się, że ktoś mnie myli z moją serialową postacią. Oczywiście zdarza się, że ktoś powie do mnie "Małgosiu". Myślę, że Instagram trochę odczarował mnie jako mnie. Jestem bardzo zwariowana na co dzień, a tamta postać była jednak zimną rybą – mówiła Koroniewska.
- Ten temat zamykam od lat i tak naprawdę jako aktorka bardzo chciałabym się rozwijać. Na tym zależy mi najbardziej, ale zobaczymy, jak się życie potoczy – wyznała aktorka, dla której praca w telewizji nie jest jedynym zajęciem. - Jestem w trakcie przygotowywania nowej sztuki w Teatrze Komedia i wciąż szykują się kolejne. Nie mogę robić wielu rzeczy na raz, bo jest to bardzo skomplikowane w byciu matką. Zwłaszcza, jak posiada się partnera, który ciągle pracuje. Dawkuję sobie te przyjemności.