Joanna Koroniewska nie pozostawia złudzeń. Nie wróci do "M jak miłość"
Przygodę z serialem Joanna Koroniewska zaczęła w 2000 r. jako Małgosia Mostowiak, najmłodsza córka Barbary i Lucjana z Grabiny. Scenarzyści zrobili sobie z jej postaci prawdziwy poligon doświadczalny. Najpierw był romans z dużo starszym nauczycielem, potem ślub z ukrytym gejem, a na końcu amerykańska sekta. Oficjalnie Małgosia żyje i w każdej chwili może wrócić zza oceanu. Ale Koroniewska powiedziała: basta!
Joanna Koroniewska odeszła z "M jak miłość" w 2013 r. Produkcja, od czasu do czasu, bada grunt pod jej powrót, ale aktorka pozostaje nieugięta.
- Nie zamierzam wracać do "M jak miłość". To jest dla mnie zamknięty rozdział, chociaż znowu – nigdy nie mów nigdy. Ale wydaje mi się, że na ten serial przestrzeni już nie mam, też dlatego, że podjęłam decyzję jako mama, bo serial "M jak miłość" jest serialem, który nagrywa się w ciągu roku przez długi okres, a ja mam dziecko, które jest w szkolnym systemie - przyznaje w rozmowie z "Jastrząb Post"
Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor wychowują dwie córki. Janka ma już 13 lat, a Helenka cztery.
- Gdybym ja pozwoliła sobie na powrót do tego serialu, musiałabym te wakacje, które trzymam dla moich dzieciaków, puścić dla serialu. Nie chcę sytuacji, w której dzieci muszą pojechać na pięć obozów, żeby gdzieś je umieścić, tylko chciałabym jednak też być z nimi - przyznaje Koroniewska.
Macierzyństwo to dla aktorki rzecz święta. Do tego dochodzą bieżące zobowiązania zawodowe, związane z aktywnością na Instagramie i pracą w teatrze. Regularnie pojawiają się też nowe propozycje serialowe, jak chociażby ostatnio w "Mecenas Poradzie". Tak więc Małgosia Mostowiak nie wróci. Chyba, że z nową twarzą.
