Jessica Alba nie pogodziła wiary i światopoglądu. "Homoseksualizm i seks przedmałżeński to nie grzech"

Jako zbuntowana nastolatka odsunęła się od Kościoła i zaczęła chodzić do klubu dla gejów. Dziś jest żoną i matką trójki dzieci, ale kiedyś była zakochana w biseksualnej drag queen.

Źródło zdjęć: © Getty Images

oprac. Jakub Zagalski

12 października 2018, 09:33

Jessica Alba wielokrotnie lądowała na okładkach magazynów i zajmowała wysokie miejsca w rankingach najseksowniejszy i najpiękniejszych kobiet w show-biznesie. Jednocześnie Alba skutecznie odmawiała wszystkim, którzy chcieli ją rozebrać przed kamerą. Nawet w "Maczecie", gdzie stoi naga pod prysznicem, twórcy musieli zatrudnić dublerkę i zamienić twarze.

Mogłoby się wydawać, że niechęć do rozbieranych sesji wiążę się z jej katolickim wychowaniem. Aktorka wielokrotnie podkreślała, że pochodzi z konserwatywnego domu latynoskich katolików i w dzieciństwie była wierna ich poglądom. Gdy zaczęła dorastać, porzuciła wyznanie rodziców i zainteresowała się ruchem protestanckim. Dołączyła do młodzieżowej wspólnoty ewangelików, jednak tutaj również nie znalazła swojego miejsca.

Aktorka wspominała po latach, że jej kolegom ze wspólnoty nie spodobał się występ w serialu "Szpital Dobrej Nadziei". Wszystko przez to, że 15-letnia Jessica zagrała dziewczynę z rzeżączką w odcinku o wymownym tytule "Seksualna perwersja". Postawa rówieśników i pastora, którzy krytykowali ją za zbyt "obsceniczne" ubrania, skutecznie zniechęciła ją do religii.

Alba już wcześniej uważała się za liberała w rodzinie tradycjonalistów. Nie godziła się na mówienie, że homoseksualizm i seks przedmałżeński to grzech. W wieku 16 lat zamanifestowała swoje poglądy, imprezując w klubie dla gejów.

Zadurzyła się tam w pewnym biseksualnym tancerzu, który okazał się drag queen. – Tańczyliśmy cztery razy w tygodniu, byłam w nim zakochana i myślałam: "Nie ma mowy, że ten facet pójdzie do piekła", bo tak mówiono w mojej wspólnocie – wspominała Alba.

Jej relacja z biseksualną drag queen odeszła jednak w zapomnienie i kilka lat później Alba była gotowa założyć rodzinę z kolegą poznanym na planie "Dark Angel". W dniu swoich 20. urodzin przyjęła oświadczyny Michaela Weatherlya, ale ten związek również nie miał przyszłości. Dzieliło ich 12 lat różnicy i Alba nie do końca wiedziała, dlaczego zgodziła się na ślub. W 2003 r. było już jednak po wszystkim.

Szczęście znalazła dopiero u boku Casha Warrena, za którego wyszła w 2008 r. Para doczekała się trójki dzieci, z których najmłodsze urodziło się w Sylwestra 2017 r. Ostatnimi czasy Alba skupia się głównie na macierzyństwie i firmie sprzedającej produkty dla dzieci. Na ekranie pojawia się rzadko, ostatnio m.in. w "Mechaniku: Konfrontacji" czy w "Świętach w El Camino".

W piątek 12 października Telewizja WP przypomni jej wcześniejszy film, komedię "Bill" (na zdjęciu), gdzie zagrała u boku Aarona Eckharta i Elizabeth Banks.

Bill jest niezadowolony z życia. Pracuje na niewiele znaczącym stanowisku w banku, który należy do jego teścia. Na domiar złego jego żona, Jess, ma romans z gwiazdą lokalnej telewizji. Bill ze wszelkich sił stara się odzyskać względy ukochanej kobiety. Pewien zbuntowany nastolatek przychodzi mu z pomocą.