Jej znajomy zwyzywał Dodę. Edyta Górniak w końcu odniosła się do sprawy
Doda opowiedziała o skandalicznym zachowaniu reżysera, z którym współpracowała przy festiwalu w Opolu. Okazuje się, że Mikołaj Dobrowolski jest dobrym znajomym Edyty Górniak. Diwa w końcu skomentowała skandaliczną sytuację.
W poniedziałek na instagramowym profilu Doroty Rabczewskiej pojawiło się nagranie, na którym gwiazda informuje o skandalicznym zachowaniu reżysera jej występu na zbliżającym się 60. KFPP w Opolu. Wyraźnie widać, że piosenkarka ma w oczach łzy.
- Jestem tak roztrzęsiona, że to jest po prostu koniec, nie? Skończyliśmy nagrywać wizualizacje do Opola. Jest tak okropna atmosfera. Reżyser przyszedł, ani dzień dobry, ani pocałuj mnie w d.pę. Od początku negatywnie nastawiony. Mówi do mnie: "Wypi...alaj. Odpie...l się, rób sobie sama festiwal" [...] - relacjonowała Doda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krótko po tym, jak Dorota Rabczewska opowiedziała o zaistniałej na próbie sytuacji, Mikołaj Dobrowolski przeprosił ją na oficjalnym profilu TVP na Instagramie. Jak podaje Plotek, reżyser został odsunięty od współpracy z Dodą. Teraz piosenkarkę wspiera Beata Szymańska.
Znajomy Edyty Górniak zwyzywał Dodę
Reżyser, który upokorzył Rabczewską, jest dobrze znany w branży. Od wielu lat pracuje przy muzycznych projektach Telewizji Polskiej (np."Jaka to melodia?"). W 2016 r. stracił pracę w TVP, ale powrócił "na stare śmieci" w 2021 r., gdy do występu Eurowizji szykował się Rafał Brzozowski. Odpowiadał też za show Krystiana Ochmana i Blanki.
W mediach pojawiła się też informacja, że Mikołaj Dobrowolski to dobry znajomy Edyty Górniak. Jak dobrze wiemy, pomiędzy piosenkarkami od lat są niesnaski. Konflikt obu pań narósł w ostatnim czasie, po niefartownym zachowaniu Górniak na konferencji sopockiego festiwalu Polsatu.
Jak się okazuje, reżyser rzeczywiście jest kolegą Edyty Górniak. Wokalistka w końcu odniosła się do skandalicznego zachowania swojego znajomego, zapewniając internautów, że nie ma z tym nic wspólnego.
"Ludzie. Czy ja dobrze to rozumiem? Jeszcze nie ma mnie w Opolu, a już coś się dzieje z mojego powodu? Nie wszystkie problemy moich kolegów są z mojego powodu. Naprawdę. Mało się wam klika temat, że musicie pożyczyć moje nazwisko?" - oznajmiła Górniak. - "P.S. Szanuję współpracę ze wszystkimi reżyserami telewizyjnymi i każdego osobiście lubię w równym stopniu. Lecz z żadnym z nich nie byłam nawet na herbacie. Ot takie to przyjaźnie. Proszę nie mylić z serdecznością" - dodała diwa.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat kontrowersje wokół "Małej syrenki", rozprawiamy o strajku scenarzystów i filmach dokumentalnych oraz zdradzamy, jakich letnich premier kinowych nie możemy się doczekać. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.