Ktoś inny miał być "Czterdziestolatkiem". Wygryzł konkurenta
W pamięci widzów zapisał się jako inżynier Stefan Karwowski z kultowego już "Czterdziestolatka". Jak się okazuje, Andrzej Kopiczyński nie był pierwszym wyborem Jerzego Gruzy. W tę rolę miał się wcielić ktoś inny.
02.08.2021 08:35
Andrzej Kopiczyński pierwszy raz stanął przed kamerą jeszcze w trakcie studiów na łódzkiej filmówce. Zadebiutował niewielką rolą w filmie "Prawdziwy koniec wielkiej wojny" Jerzego Kawalerowicza. Jedną z pierwszych ważniejszych ról w jego karierze był udział w dramacie psychologicznym Janusza Weycherta "Obok prawdy".
W latach 70. Kopiczyński wcielał się w postać Stefana Karwowskiego w kultowym "Czterdziestolatku". Serial ten przyniósł mu ogólnokrajową sławę. Okazuje się jednak, że to zupełnie inny aktor został zaproszony przez Jerzego Gruzę na zdjęcia próbne. Inżyniera Karwowskiego miał bowiem zagrać Leonard Pietraszek, który po sukcesie "Czarnych Chmur" był pierwszoligową gwiazdą telewizji.
Ostatecznie Pietraszek wcielił się w lekarza Karola Stelmacha, przyjaciela Karwowskich. - Gruza próbował do roli "Czterdziestolatka" wielu aktorów w zbliżonym wieku. Zaprosił i mnie... - wspominał Pietraszak w książce "Ucho od śledzia" Katarzyny Madey.
Podczas pierwszego spotkania Leonarda Pietraszka z reżyserem, aktor miał zagrać krótki epizod z serialowym Karolem Stelmachem, w którego wcielał się... Andrzej Kopiczyński. W trakcie próby Jerzy Gruza podjął zaskakującą decyzję i zamienił aktorów miejscami.
- Andrzej został Stefanem, a ja zagrałem jego najlepszego przyjaciela Karola. Myślę, że dobrze się stało, bo postać doktora Stelmacha była bardzo sympatyczna. Taki uroczy singiel z tamtych lat - dodał Leonard Pietraszak w wywiadzie.