Jedno słowo wywołało zamieszanie. Klaudia z "Rolnik szuka żony" zaskoczona reakcjami internautów

Kto by się spodziewał, że niewinne wyznanie rolniczki wywoła taką internetową burzę. Klaudia zapewnia, że jest całą sytuacją rozbawiona.

Uczestniczka randkowego show TVP "Rolnik szuka żony" od blisko roku cieszy się szczęściem u boku Valentyna. Kilka miesięcy temu mężczyzna przeprowadził się z Wrocławia na Podlasie, do gospodarstwa ukochanej. Na próżno jednak oczekiwać ich szybkich zaślubin. Klaudia niedawno zdradziła, że nie są jeszcze zaręczeni.

Jednak para wiedzie spokojne życie, które od czasu do czasu zostaje zakłócone internetowymi sensacjami. Ostatnio wywołało ją wyznanie Klaudii o tym, że jej pierwsze imię brzmi zupełnie inaczej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Bardzo dużo pytań o to, czy naprawdę mam na imię Wiesława. Tak, dokładnie Wiesława Klaudia i nie, nie myślałam nad zmianą, imię mam po kochanym tatusiu" - wyjaśniła na InstaStories.

Rolniczka nie spodziewała się, że fakt posługiwania się na co dzień drugim imieniem tak bardzo zelektryzuje jej fanów i media. Od kilku dni śledzi kolejne publikacje na ten temat i nie kryje swojego rozbawienia.

Niektórzy wciąż nie dowierzają, że Klaudia nazywa się inaczej, więc na dowód rolniczka zamieściła w sieci fragment swojego dowodu osobistego. "Nawiązując do wcześniejszego story, cytując 'przedstawiła się innym imieniem niż te, które ma w dowodzie'. Da fak, skąd wy to bierzecie? Mam duży dystans do siebie, a tym bardziej do tego i takimi aferkami robicie mi dzień, ściskam" - podsumowała.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy "Warszawiankę" z Szycem, chwalimy "Sortownię" z Chyrą, głowimy się nad "Flashem" z Michaelem Keatonem i filmami Wesa Andersona, z "Asteroid City" na czele. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.