Jarosław Jakimowicz obejrzał konkurencyjny program. "Takiego ogłupiania ludzi to nigdzie indziej nie zobaczysz"
Gwiazdor TVP Info choć pała nienawiścią do stacji TVN, zdarza mu się oglądać programy konkurencji. W weekend Jakimowicz oglądał "Dzień dobry TVN" i nie omieszkał skrytykować śniadaniówkę.
29.08.2022 | aktual.: 29.08.2022 10:18
Jarosław Jakimowicz jako prowadzący "W kontrze" nie ma na swoim koncie zbytnich sukcesów zawodowych. Nie przeszkadza mu to jednak w krytykowaniu konkurencji. Praktycznie wszystko sygnowane logiem TVN zasługuje jego zdaniem na potępienie. Mimo to Jakimowicz ogląda ich programy.
W niedzielny poranek postanowił zerknąć na "Dzień dobry TVN". Mimo że program śniadaniowy rządzi się swoimi prawami, a różnorodność tematów jest normą, dobór poruszanych wątków oburzył Jakimowicza.
"Takiego ogłupiania ludzi to nigdzie indziej nie zobaczysz jak w TVN. Pani pokazuje, jak ze starej doniczki zrobisz nową i starej konewki bajerancką. Tanio, miło, ekologiczne. Do tego trzeba tylko specjalnej benzyny, spray i jakieś jeszcze inne puszki z chemią. Do tego wychodzi coś tak obrzydliwego, że dwóch sekund bym się nie zastanawiał z wyrzuceniem tego na śmietnik" - napisał na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na pewno w śniadaniówce TVP również niejednokrotnie omawiano sposoby na przerabianie donic, być może były one bardziej użyteczne. Tymczasem w "Pytaniu na śniadanie" w ostatnich dniach poruszano tematy np. zaklejania oczu, gdy idzie się spać - nowego trendu z Tiktoka, kota podobnego do owieczki, czy jak przygotować zabawki weselne dla dzieci.
Jarosław Jakimowicz nie miał dość i zarzucił stacji TVN, że programy pokroju "Hotel Paradise", którego prowadzącą jest Klaudia El Dursi, przyczyniają się do rozwoju chorób psychicznych u młodych ludzi. Na jakiej podstawie tak uważa? Nie wiadomo.
"Na to wszystko piękna pani Dursi i opowieść, jak to kręcili na wyspie dwa kolejne piękne i mądre części mądrego programu z piękną młodzieżą. Karuzela i viva Las Vegas. Brakowało na koniec z fundacji kogoś zaprosić o tym, ile robią jako stacja dla młodych ludzi z chorobami psychicznymi. A może to wy ich wpędzacie ich w tą chorobę?" - podsumował Jakimowicz.