"To nie jest kącik matrymonialny"
Robert Mazurek zaprosił Jakuba Napierałę do swojego porannego programu przede wszystkim jako przedstawiciela protestujących rolników, który przy okazji może się pochwalić tytułem Wielkopolskiego Rolnika Roku. Po poważnej dyskusji Mazurek pozwolił sobie na prywatną dygresję w nawiązaniu do show TVP.
- Dlaczego rolnik nie ma żony? - zapytał dziennikarz. Jakub potwierdził, że w programie nie znalazł milośći swojego życia i obecnie nadal jest stanu wolnego. Nie zdążył jednak odpowiedzieć: "dlaczego", bo Mazurek zaczął robić mu reklamę.
- Proszę państwa, to nie jest kącik matrymonialny, ale fakty są takie: Kuba Napierała mieszka pod Szamotułami, duże gospodarstwo, nie każe rano wstawać, bo sam śpi do siódmej - mówił dziennikarz. - Ale śmierdzi u pana? Nie śmierdzi. Czyli tak: nie wstajemy za wcześnie, nie śmierdzi, dobre mięso, jak kto lubi, jest i stan wolny. Także, proszę pani, ja bym się nie wahał - mówił z uśmiechem Robert Mazurek.