Jakimowicz zwyzywał Piotra Krysiaka przed rozprawą. Padły skandaliczne słowa
Piotr Krysiak, autor głośnych reportaży "Dziewczyny z Dubaju", zamieścił na Instagramie nagranie, które zadziałało na Jarosława Jakimowicza jak płachta na byka. Prezenter TVP Info nie hamował się, odpowiadając Krysiakowi, nazywając go "ludzkim śmieciem".
29.06.2023 | aktual.: 30.06.2023 21:30
O Piotrze Krysiaku jest ostatnio głośno w kontekście sporu z Omeną Mensah, która pozwała go za naruszenie dóbr osobistych w książce "Dziewczyny z Dubaju 2". Tymczasem na języki wróciła sprawa rzekomego gwałtu, jakiego miał się dopuścić "gwiazdor telewizji publicznej", o którym Krysiak pisał 2,5 roku temu.
Krysiak poinformował w mediach społecznościowych, że w piątek 30 czerwca odbędzie się "finał procesu z prywatnego aktu oskarżenia Jarosława J., pracownika TVP, który w pierwszej instancji przegrał z kretesem". Autor "Dziewczyn z Dubaju" przypomniał, że sąd pierwszej instancji przyznał mu rację, bo w swojej publikacji zachował rzetelność dziennikarską, nie ujawnił imienia i nazwiska osoby podejrzewanej, i miał prawo o tym pisać, gdyż sprawa dotyczyła osoby publicznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Jarosław J." to oczywiście Jarosław Jakimowicz, który udostępnił nagranie Krysiaka na swoim profilu na Instagramie i opatrzył je skandalicznym wpisem. Pracownik TVP Info kilkukrotnie nazwał swojego oponenta "śmieciem" i "ludzkim śmieciem".
Stwierdził, że uniewinnienie Krysiaka to "kuriozum", gdyż "nie odebrał żadnego wezwania wysyłanego przez sąd i komornika", "nie stawił się na żadnej rozprawie, żeby odpowiedzieć na pytania", a mimo to sąd stanął po jego stronie.
"Sądy są ich, a ja jestem Pisior i TVP" (pisownia oryginalna) - grzmiał Jakimowicz na Instagramie.
Przypomnijmy, że w styczniu 2021 r. Piotr Krysiak opisał na Facebooku bulwersującą sprawę gwałtu na jednej z uczestniczek konkursu Miss Generation 2020. Ani we wpisie, ani w pierwszej rozmowie z WP nie podał nazwiska osoby, która miała dopuścić się gwałtu na kobiecie mieszkającej w Wielkiej Brytanii i pracującej w jednej z tamtejszych firm jako dyrektorka marketingu i PR.
Nazwisko Jarosława Jakimowicza wypłynęło za sprawą internautów, którzy zaczęli publikować zdjęcia byłego aktora z tamtej imprezy. Gwiazdor TVP odniósł się do sprawy publicznie, informując o złożeniu pozwu przeciwko Krysiakowi i wypierając się wszelkich zarzutów. Później sprawę nagłośnił program "Uwaga!" TVN, w którym również rzucano podejrzenia na wiadomą osobistość, choć oczywiście bez pokazywania twarzy i nazwiska.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy "Warszawiankę" z Szycem, chwalimy "Sortownię" z Chyrą, głowimy się nad "Flashem" z Michaelem Keatonem i filmami Wesa Andersona, z "Asteroid City" na czele. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.