Jakimowicz skomentował jej wygląd. Zamieścił ordynarny wpis
Jarosław Jakimowicz atakujący przedstawiciela mediów lub show-biznesu, który wypowiada się negatywnie o TVP czy rządzie, to chleb powszedni. W Wielką Sobotę gwiazdor TVP Info też nie próżnował w tym względzie, bezpardonowo atakując Mariolę Bojarską-Ferenc. Dlatego, że w jego mniemaniu obraziła Annę Popek.
Jakimowicz w ostatnim czasie brał na celownik m.in. Kubę Wojewódzkiego, Michała Żebrowskiego czy prowadzące "Dzień Dobry TVN". Teraz skupił swój gniew na Marioli Bojarskiej-Ferenc, która przed laty była związana z TVP, ale po zwolnieniu w 2016 r. wypowiada się o byłym miejscu pracy bardzo negatywnie, zwracając uwagę na związek telewizji publicznej z obozem władzy.
- Ja w ogóle nie myślę o TVP. Uważam, że to jest strasznym obciachem tam występować. Dlatego nie występuje, mimo że brakuje mi telewizji i z chęcią wyrwałabym ci mikrofon i sama poprowadziła z tobą wywiad - powiedziała niedawno Bojarska-Ferenc, zapytana przez reporterkę Jastrząb Post o wrażenia związane z występem Anny Popek w "Pytaniu na śniadanie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obie panie znają się z dawnych czasów, kiedy Bojarska-Ferenc przygotowywała scenariusze do "PnŚ". A gdy wyrzucili ją z TVP w 2016 r., "czuła żal i rozgoryczenie". W kwestii Anny Popek powiedziała, że "jeśli się dobrze czuje w środowisku PIS-owskim, to jej sprawa".
Dla Jakimowicza tego było za wiele. "Szczerze mówiąc, nie dziwię się rozgoryczeniu" - skomentował ostatnią wypowiedź Bojarskiej-Ferenc.
Pracownik TVP Info dość nieskładnie i wyjątkowo nieelegancko napisał na Instagramie, że 62-latka jest na "końcówce życia, tzw. ostatniej prostej", ma "zero spektakularnych sukcesów, a jak widać parcie ogromne".
Jakimowicz dalej zachwalał swoją redakcyjną koleżankę: "Ania w pokoleniach 40+ to 10, a biorąc wszystkich pod uwagę to 7". A Bojarską-Ferenc ocenił na "1". Resztę wpisu trudno jednoznacznie rozszyfrować i określić, co poeta miał na myśli.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.