Jacoń jest na urlopie. Nawet tam "dopadło" go "lex Tusk"
Piotr Jacoń w swoim najnowszym wpisie na Instagramie odniósł się do równości małżeńskiej. Dziennikarz wspomniał o tym, że nawet na urlopie nie mógł uciec od polskiej polityki.
01.06.2023 13:42
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Piotr Jacoń od dłuższego czasu jest związany z TVN24, gdzie pracuje jako dziennikarz i prowadzący programu "Bez polityki". Szczególnie głośno zrobiło się o nim głośno, gdy jego córka Wiktoria dokonała coming outu jako osoba transpłciowa. Jacoń w 2021 r. wydał nawet reportaż "My, trans", w którym opisał problemy osób transpłciowych i ich bliskich.
Za sprawą Instagrama można dowiedzieć się, że Jaconia nie mógł uciec od "lex Tusk" oraz skandalu z Auschwitz. "Piszę z urlopu. A i tu dopada mnie Lex. I Auschwitz. A chciałem przecież pisać o równości małżeńskiej, która oznacza po prostu równość" - zaczął.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W dalszej części swojego wpisu wspomniał o tym, że na dziesięcioro dzieci, które zobaczymy na placu zabaw, przynajmniej jedno z nich będzie miało w życiu ciężej od innych. "Bo gdy dorośnie (a może już wcześniej), zawstydzi się swoim uczuciami. A zapewne profilaktycznie (nie wiedząc nawet, że to profilaktyka - tak to będzie silne i, o zgrozo, społecznie oczywiste) znienawidzi siebie za miłość i marzenia o jej smakowaniu. Być może to Wy byliście/byłyście tym dzieckiem. Może to Wy jesteście jego rodzicami. A może to Wasze wnuczę lub bratanek albo siostrzenica, dziecko przyjaciół?" - czytamy.
Jacoń uważa, że właśnie dla tego dziecka trzeba walczyć o równość małżeńską. "Być może dla Tego Dziecka jest ten niedzielny spacer 4 czerwca? I może także najbliższe wybory? Ale żeby tak było, trzeba o równości małżeńskiej przypominać. Pytać o nią polityczki i polityków. Domagać się. Między innymi o tym rozmawialiśmy na II Kongresie Rodziców Osób LGBTQIA+ we Wrocławiu. O prawie, które wcale nie małą (jeśli liczyć całe polskie rodziny) część polskiego społeczeństwa pomija czyli dyskryminuje" - dodał.