Iwona Pavlović skomentowała zarzuty Krzysztofa Rutkowskiego.To nie one zabolały ją najbardziej

Krzysztof Rutkowski odpadł z "Tańca z gwiazdami", zostawiając po sobie fatalne - nie tyle za sprawą tańca, a ataków na jurorkę - wrażenie. Po wykluczeniu detektywa z programu Iwona Pavlović odniosła się do stawianych przez niego zarzutów. Okazuje się, że to nie one dotknęły ją najbardziej.

Iwona Pavlović skomentowała zarzuty Rutkowskiego. Zdradziła, czy pozwie detektywa
Iwona Pavlović skomentowała zarzuty Rutkowskiego. Zdradziła, czy pozwie detektywa
Źródło zdjęć: © AKPA

Krótko trwała przygoda Krzysztof Rutkowskiego z "Tańcem z gwizdami". Choć jeszcze na sali treningowej zapewniał, że złapał tanecznego bakcyla, chęci nie przełożyły się na popisy na parkiecie. W pierwszym odcinku kontrowersyjny detektyw dostał najniższe noty od jurorów, w tym od Iwony Pavlović, która oceniła go na 1 pkt.

Rutkowski nie przyjął jednak tych uwag z pokorą i przeszedł do kontrofensywny, niestety nie tej tanecznej, ale werbalnej. Najpierw na łamach jednego z tabloidów skrytykował Czarną Mambę za "złośliwość", potem wymierzył w jej stronę znacznie cięższe działa.

W rozmowie z Pomponikiem detektyw stwierdził, że niskie oceny jurorki to efekt badanej przez niego afery, w którą, jak sugerował, zamieszana jest Pavlović i jej mąż. Chodzi o głośną sprawę "Wojtka z Zanzibaru".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Iwona była częstym gościem u Wojtka, mieszkała u niego przez długi czas na Zanzibarze i miała z nim doskonałe kontakty. Niewykluczone, że o pewnych rzeczach wiedziała. Będziemy starali się wyjaśnić, czy Iwona Pavlović miała związki przestępcze z 'Wojtkiem z Zanzibaru' i czy brała wynagrodzenie. [...] Niewykluczone, że Iwona była takim naganiaczem gwiazd i miała z nimi bezpośrednie kontakty. [...] Ekipa biura Rutkowski leci w tej chwili na Zanzibar i do Tanzanii. Będziemy razem z Biurem Bezpieczeństwa Narodowego sprawdzać i weryfikować pewne kwestie, które dotyczą bezpośrednio pobytu Iwony na terenie Zanzibaru - mówił pewny siebie Krzysztof Rutkowski niedługo po swoim słabym występie.

Choć w drugim odcinku jurorzy dostrzegli niewielki postęp u detektywa na parkiecie, widzowie byli znacznie mniej wyrozumiali. Zdecydowali, że to właśnie Rutkowski i Madeńska odpadną z programu. Dopiero teraz Iwona Pavlović zdecydowała się na komentarz ws. zarzutów detektywa-celebryty. W rozmowie z Plotkiem wyznała, że oskarżenia bardziej ją śmieszą, niż budzą obawy. Nie to jednak zabolało ją w tej całej sprawie najbardziej.

- [...] Chyba najbardziej w tym wszystkim było mi przykro nie to, że wymyśla jakieś afery, ale że podważa moje kompetencje sędziowskie - wyznała jurorka, która podkreśliła, że nigdy nie kieruje się w swoich ocenach sympatią lub jej brakiem. - Ja się strasznie odcinam od tego, co kto robi, kim jest, by patrzeć na daną osobę na parkiecie tak, jak ona tańczy i co robi w tańcu - zaznaczyła.

Zapytana, czy zamierza pozwać Krzysztofa Rutkowskiego za zniesławienie, zaprzeczyła. Przytaczając krótką anegdotę, wyraźnie dała do zrozumienia, że nie zamierza zapewniać Rutkowskiemu rozgłosu.

- Kiedyś słyszałam taką fajną opowieść. Gdy ksiądz przez rzekę na swoich plecach przeniósł ladacznicę, to drugi ksiądz był oburzony i kilka dni mu ciągle o tym mówił. A on mu odpowiedział: "Widzisz, ja tę kobietę niosłem przez rzekę przez trzy minuty, a ty ją nosisz kolejny dzień". I ja nie chcę pana Krzysztofa nosić przez lata. Ja już dziękuję bardzo. Pan Krzysztof był w moim życiu przez chwilę i to chyba starczy - podsumowała.

W najnowszym odcinku podcastu WP Kultura narzekamy na: pierwszy odcinek "Rodu Smoka", "Kolejne 365 dni" oraz Brada Pitta, wieszcząc jego upadek. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)