Życie na emigracji dało jej w kość. "Sprzątałam, pieliłam ogródki"
Iwona Pavlović, zanim została gwiazdą telewizji, osiągała wielkie sukcesy na parkiecie. Później założyła własną szkołę tańca, sędziowała na najważniejszych turniejach. Nie miała przy tym niczego podanego na tacy i do dziś wspomina ciężką fizyczną pracę, której imała się przez kilka lat w Londynie, by móc spełnić swe marzenia.
26.09.2022 | aktual.: 26.09.2022 09:07
Pochodząca z Olsztyna Iwona Pavlović jest córką milicjanta i gospodyni domowej. Jako nastolatka zainteresowała się tańcem towarzyskim i z tą dziedziną zapragnęła związać swoją przyszłość. Spełniła jednak oczekiwania matki, która chciała, by córka miała "plan B", gdyby kariera taneczna nie wypaliła.
Iwona skończyła więc studia i z wykształcenia jest bibliotekarką, ale nie przydało jej się to w późniejszej pracy. W latach 80. wyemigrowała ze swoim partnerem (a później mężem) do Londynu. Robiła wszystko, by rozwijać się tanecznie, ale musiała przez to fizycznie zarabiać na utrzymanie i oszczędzać każdy grosz.
– Zimą w łazience z kranu wisiał mi sopel lodu, ponieważ oszczędzałam na lekcje tańca. Wszystkie pieniądze odkładałam, ale rzeczywiście mój trzyletni pobyt w Londynie podyktowany był chęcią nauczenia się tańca. Robiłam wszystko, żeby to realizować - wyznała w rozmowie z Pomponikiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Sprzątałam, byłam barmanką, prasowałam rzeczy, pilnowałam dzieci. Nawet był moment, że malowałam pokoje, pieliłam ogródki. Wszystko to, co Polacy mogli robić za granicą - mówiła jurorka "Tańca z Gwiazdami".
Pavlović wspomina to jako "bardzo trudny okres w jej życiu". - Teraz z perspektywy widzę, że był on bardzo potrzebny, natomiast miałam takie momenty płaczu, takiego "chcę już do domu", ale ocierałam łzy i szłam dalej do przodu - wyznała Pavlović, która dopięła swego.
Po zakończeniu kariery tanecznej w 1994 r. założyła renomowaną szkołę tańca i zaczęła sędziować na międzynarodowych imprezach. W 2003 r. została trenerką w "Tańcu z Gwiazdami", a dwa lata później zasiadła w gronie jury. Reszta jest historią.