Ipsos podaje, że nie może wskazać zwycięzcy wyborów. TVP wskazuje Andrzeja Dudę

Zakończyła się druga tura wyborów prezydenckich 2020. Tuż po zamknięciu lokali wyborczych opublikowane zostały wyniki sondażu exit poll. Wszystko wskazuje na to, że frekwencja była rekordowa - wyniosła 68,9 proc.

Najwięcej emocji wzbudzają jednak same wyniki sondażu. Z danych exit poll podanych o 21:00 wynika, że różnica pomiędzy kandydatami jest wręcz minimalna. Andrzej Duda miał zdobyć 50,4 proc. poparcia, Rafał Trzaskowski natomiast 49,6 proc. To na tyle niewielka różnica, że wg Ipsos nie jest możliwe jednoznaczne wskazanie zwycięzcy.

Taka wiadomość pojawiła się w mediach tuż po 21. Nie we wszystkich jednak, gdyż na pasku w TVP Info jej zabrakło. Pojawiła się za to inna – Andrzej Duda wygrywa wybory. Po kilkunastu minutach pasek z jednoznaczną informacją zniknął. Jednak to właśnie obecnie urzędującemu prezydentowi TVP poświęciła najwięcej miejsca na antenie. Tak, jakby wynik był już przesądzony.

Ten jednak, przypomnijmy, wciąż nie jest jednoznaczny. Jak podkreślają eksperci, o jednoznacznym wyniku będzie można mówić dopiero, gdy zostaną zliczone wszystkie głosy. Warto podkreślić, że głosowanie, chociażby w kurortach, wciąż trwa. W nadmorskich miejscowościach wyborcy wciąż stoją w kolejkach do lokali wyborczych, więc te nie zostały zamknięte o 21:00, choć wówczas przestała obowiązywać cisza wyborcza. Nie mniej istotne są również głosy Polaków mieszkających za granicą.

Ponadto warto wziąć pod uwagę, że nie wszyscy wyborcy biorący udział w badaniu exit poll muszą mówić prawdę, odpowiadając na pytanie, na kogo oddali głos. Dyskusje na temat wyników wyborów to raczej dywagacje i trudno brać przewagę któregokolwiek kandydata za pewnik - różnica głosów jest zbyt mała. Przypomnijmy, że bardziej prawdopodobne wyniki mają zostać podane ok. 1:30 w nocy z niedzieli na poniedziałek.