Intymna scena obrzydziła widzów. Odwracali głowę, przymykali oczy
"The Last of Us" stał się przebojem. Od czasu "Gry o tron" żaden premierowy odcinek serialu HBO nie cieszył się tak dużą popularnością. W mediach społecznościowych fani analizuję produkcję scena po scenie. W drugim odcinku najwięcej emocji wzbudziło ujęcie "obrzydliwego pocałunku".
25.01.2023 11:12
Produkcja HBO jest ekranizacją gry wideo, która stała się jednym z największych hitów wyprodukowanych na konsolę PlayStation. "The Last of Us" pojawił się na rynku w 2013 roku. Był jednym z ostatnich tytułów, który miał premierę na PS3. Grę chwalono za świetny, emocjonujący klimat, ciekawą fabułę i interesujący rozwój relacji pomiędzy głównymi postaciami gry. "The Last of Us" określana jest jako przygodowa gra z elementami survival horroru.
Zdaniem recenzentów i widzów wszystkie mocne strony gry komputerowej znalazły się też w serialu. W serwisie Rotten Tomatoes "The Last of Us" zebrał aż 97 proc. pozytywnych opinii od krytyków i 96 proc. od widzów. Dawno już produkcja streamingowa nie gromadziła aż tak dobrych recenzji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W drugim odcinku serialu najwięcej emocji wzbudziła scena, w której widzowie zobaczyli "najbardziej obrzydliwie wyglądający pocałunek". Bohaterami tego intymnego ujęcia była bowiem kobieta oraz mężczyzna zarażony i zmutowany przez paskudną odmianę grzyba. Jak piszą fani serialu, w momencie, w którym z ust humanoidalnego stworzenia wyłaniają się macki, trudno było nie odwrócić głowy od ekranu telewizora, nie przymykać oczu.
Widzowie zwracają uwagę, że scena została nakręcona w bardzo sugestywny i intrygujący sposób. "Kiedy mężczyzna do niej podchodzi ona nie ucieka, nie walczy. Pocałunek jest obrzydliwy i przerażający, ale zarazem subtelny. On bardzo delikatnie dzieli się sobą. Jest coś w tym pierwotnego, a jednocześnie dziwnie pięknego" – napisał jeden z internautów.
Jeden z twórców serialu Neil Druckmann opisał sposób filmowania "pocałunku": "Otwieramy scenę podświetlonym, sylwetkowym widokiem z profilu, a potem powoli wchodzimy i wchodzimy, jakby to był intymny pocałunek dwojga kochanków. I to sprawiło, że scena jest o wiele bardziej przerażająca. Uwielbiam sposób, w jaki to zrobiliśmy, ponieważ podkreśla temat miłości i sposób, w jaki miłość funkcjonuje".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o rozdaniu Złotych Globów, przeżywamy aferę z rewelacjami księcia Harry’ego i z wypiekami na twarzach czekamy na nadchodzące w 2023 roku filmy i seriale. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.