Depeche Mode na szczycie. Widzowie oszalali na punkcie tej piosenki

16 stycznia na platformie HBO Max pojawił się pierwszy odcinek serialu "The Last of Us". W ostatniej jego minucie widzowie usłyszeli utwór zespołu Depeche Mode "Never Let Me Down Again". To wystarczyło, aby kawałek z lat 80. ponownie stał się przebojem w rozgłośniach radiowych oraz w internecie.

"The Last of Us" i Depeche Mode"The Last of Us" i Depeche Mode
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Przemek Romanowski

Filmowe produkcje platform streamingowych mają ogromną siłę oddziaływania na popkulturę. W ubiegłym roku serial Netfliksa "Stranger Things" przypomniał, a właściwie odkrył przed masowym odbiorcą dwie znakomite piosenki "Running Up That Hill" Kate Bush oraz "Master of Puppets" zespołu Metallica. W tym tygodniu w podobny sposób wypromowany został kolejny przebój z lat 80. – "Never Let Me Down Again".

Utwór brytyjskiego zespołu Depeche Mode pojawił się na zakończenie pierwszego odcinka serialu "The Last of Us", który kilka dni temu miał premierę na platformie HBO Max. Jak poinformował koncern WarnerMedia, w dniu premiery w Stanach obejrzało go 4,7 mln widzów. Jest to trzeci najlepszy rezultat otwarcia osiągnięty na tej platformie streamingowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Never Let Me Down Again" (1987) - teledysk.

Craig Mazin, jeden z showrunnerów serialu, w podcaście wyjaśnił, dlaczego "Never Let Me Down Again" znalazł się w premierowym odcinku: "Większość utworów z lat 80. jest raczej pogodna i wesoła, a ja szukałem piosenki o szybkim tempie, który w tekście ma jednak dużo mroku. W 'Never Let Me Down Again' słyszymy: 'jadę na przejażdżkę z moim najlepszym przyjacielem'. To tekst o narkotykach, to piosenka o uzależnieniu, ale, sięgającej głębiej, o trudnej relacji. Cóż, Ellie ma wybrać się na przejażdżkę ze swoim najlepszym przyjacielem, a Joel jest niebezpiecznym człowiekiem. Joel ma wybrać się na przejażdżkę ze swoją najlepszą przyjaciółką, ale jeszcze nie wie, że Ellie jest jego najlepszą przyjaciółką. Istotny też jest fragment: 'nigdy mnie nie zawiedź'. Oni będą się zawodzić, potem nie będą, potem znów będą i tak w kółko. To ciekawy punkt wyjścia".

Fanom Depeche Mode na pewno nie trzeba przypominać, że "Never Let Me Down Again" jest utworem, który otwiera kultową płytę "Music for the Masses" z 1987 roku. Album był ogromnym sukcesem brytyjskiej grupy, ale akurat singiel "Never Let Me Down Again" sprzedał się zaskakująco słabo (w Wielkiej Brytanii dotarł jedynie do 22. miejsca na liście przebojów). Martin Gore często powtarzał w wywiadach, że nigdy nie zrozumiał dlaczego tak się stało, gdyż utwór miał ogromny potencjał i wszyscy członkowie zespołu byli przekonani, że stanie się on ich największych przebojem.

Z małym opóźnieniem "Never Let Me Down Again" i tak stał się jedną z najważniejszych i najbardziej ulubionych piosenek Depeche Mode. Przez wiele lat był utworem, który kończył każdy koncert zespołu, który wzbudzał u widzów największe emocje (obowiązkowy element koncertu – tzw. wiatr na polu kukurydzy, czyli machanie rękami). Na pewno nie był to więc zapomniany utwór. Jednak chyba nigdy nie cieszył się tak masowym zainteresowaniem, jak po premierze "The Last of Us". Życzenie zawarte w tytule płyty z 1987 roku "Music for the Masses" w końcu się spełniło.

Utwór "Never Let Me Down Again" widzowie na pewno będą mogli usłyszeć podczas dwóch koncertów Depeche Mode, które odbędą się w tym roku w Polsce: 2 sierpnia na PGE Narodowy w Warszawie oraz 4 sierpnia w TAURON Arenie w Krakowie.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o rozdaniu Złotych Globów, przeżywamy aferę z rewelacjami księcia Harry’ego i z wypiekami na twarzach czekamy na nadchodzące w 2023 roku filmy i seriale. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta