Ilona z "Rolnik szuka żony" zakochana. Ją i przystojniaka łączy wspólna pasja

W "Rolnik szuka żony" Ilona poznała Adriana Berkowicza, który zajmował się szklarniową uprawą kwiatów. Rolnik wybrał właśnie ją, ich znajomość wydawała się być dość poważna.

Nie byli typową "instagramową parą", ale nie uciekali przed social mediami. Od czasu do czasu publikowali wspólne zdjęcia. Fani mogli zobaczyć, jak Adrian poznaje pasję ukochanej: konie. Nawet sam kupił dwa rumaki. Niestety nie wszystko było bajką. Dzieliło ich 300 kilometrów. Ona mieszkała w Wałbrzychu, gdzie prowadziła solarium, a on w odległej Małopolsce.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Mimo tego, że plotkowano, że ta dwójka się pobierze, ostatecznie zdecydowali o rozstaniu. By zakończyć domysły fanów i dziennikarzy, wydali oświadczenie.

"To jest ostatnie Nasze wspólne zdjęcie... Aby uniknąć spekulacji, z przykrością chciałem Was poinformować, że Nasz związek się zakończył. Jak to w każdej relacji bywa, są lepsze i gorsze chwile. Na szczęście po czasie zostaną tylko te dobre wspomnienia. Chciałbym podziękować Ilonie za wszystkie wspólnie spędzone chwile, za wspomnienia, za ciekawych ludzi, których poznałem dzięki Niej, za czas, który mi poświęciła, za pasje do koni, która dzięki Niej u mnie się rozwinęła, za wszystko, co mogłem się od Niej nauczyć. Niestety Nasze drogi się rozchodzą, lecz mam nadzieję, że pozna tą właściwą osobę, z którą będzie szczęśliwa" - napisał wtedy Adrian na swoim profilu na Instagramie.

Od tamtego czasu Adrian odkrył nową pasję: dziś jest hodowcą pięknych psów rasy golden retriever. Jeździ ze swoimi pupilami na wystawy, chwali się w sieci ich sukcesami na konkursach.

Ilona wciąż kocha konie i jeździectwo. Był czas, gdy prosiła bliskich i fanów o pomoc w ratowaniu jednego z koni jej stadniny, który ciężko zachorował. Koszty leczenia takiego "pupila" są zawsze ogromne. "William walczy z chorobą, a mi pęka serce..." - pisała na stronie zbiórki internetowej.

Dziewczyna odkryła jeszcze jedno hobby: mustangi. Na jej Instagramie zaczęły pojawiać się zdjęcia tych pięknych szybkich aut. Krótko po tym wyszło na jaw, że to nie przypadek. Nowa pasja przyszła z nowym uczuciem.

Na zdjęciach Ilony widać wyraźnie, że jest zakochana. Nie ukrywa swojej sympatii: jej chłopak ma na imię Dawid i też interesuje się mustangami. Na jednym ze wspólnych zdjęć pozują we wnętrzu auta. Ona trzyma na nim nogi, na których spoczywa jego dłoń. Fotografię podpisała "szczęściara". Gratulujemy uczucia i trzymamy kciuki!