"Paskudny i brutalny". Eksperci wieszają psy na "hicie" HBO
Serial "Idol" to nowa produkcja twórcy głośnej "Euforii", która miała być mroczną satyrą na amerykański show-biznes. Przedpremierowy pokaz odbył się na festiwalu w Cannes, gdzie publiczność oklaskiwała go na stojąco. Ale gdy przyszło do pisania recenzji, krytycy byli bezlitośni.
24.05.2023 | aktual.: 24.05.2023 18:05
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"The Idol" opowiada historię gwiazdki pop (w tej roli Lily-Rose Depp, córka Johnny’ego Deppa) i samozwańczego guru (Abel Makkonen Tesfaye znany z muzycznego pseudonimu The Weeknd), przywódcy sekty, który za wszelką cenę chce ją wypromować na tytułową idolkę. Twórcy reklamują to hasłem: "najbardziej obrzydliwa historia miłosna w całym Hollywood".
Wokół "Idola" zrobiło się głośno kilka miesięcy temu, kiedy to "Rolling Stone" ujawnił brudne kulisy serialu. Pojawiły się zarzuty, że twórcy zamiast nakręcić mroczną satyrę na temat sławy i manipulowania gwiazdami w XXI w., zaczęli robić to, co mieli krytykować. Jedno ze źródeł twierdziło, że serial był toksyczną fantazją, w której kobieta przechodzi traumę, "a potem wraca po więcej, ponieważ dzięki temu jej muzyka jest lepsza".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Większość przedpremierowych recenzji zdaje się potwierdzać te doniesienia. Na dodatek wielu krytyków uważa "Idola" za nudne i mdłe widowisko. W efekcie na 12 recenzji prestiżowych magazynów i portali ("Vanity Fair", "Rolling Stone", "Variety" itp.) tylko dwie są pozytywne, co przedkłada się na miażdżące 17 proc. na Rotten Tomatoes.
"Paskudny, brutalny, [wydaje się] znacznie dłuższy niż jest i znacznie, znacznie gorszy, niż można się było spodziewać" - pisał recenzent "Rolling Stone".
"Scenariusz wydaje się być obliczony na oszukanie widzów, aby myśleli, że obserwują, jak działa Hollywood, podczas gdy większość sprowadza się do tandetnych frazesów" - to opinia eksperta z "Variety".
W innej recenzji czytamy, że "to, co reżyser postrzega jako prowokacyjne i wywrotowe, jest raczej rozczarowujące. Jak serial z taką ilością nagości, seksu i erotyzmu może być tak mdły?". A dziennikarz "Daily Telegraph" podsumował krótko i dosadnie: "Nawet muzyka jest okropna".
"Idol" trafi na platformę streamingową HBO Max 4 czerwca.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.