"Hotel Paradise": uczestnicy zdradzają kulisy show
Jak wygląda casting do popularnego show? Czy uczestnicy lecą na Zanzibar na własny koszt? I wreszcie: dlaczego produkcja nie zareagowała na nękanie Wiktorii? Na te pytania odpowiedzieli uczestnicy "Hotelu Paradise" i Pan Lektor.
04.10.2021 22:46
"Hotel Paradise" to jeden z hitów jesiennej ramówki TVN7. Wydarzenia, które rozgrywają się w hotelu na Zanzibarze pośród kilkunastu młodych singli, przyciągają widzów przed telewizory. Program wzbudza kontrowersje, ale to sprawia, że jest jeszcze bardziej interesujący. Nic dziwnego, że publiczność jest ciekawa, jak wyglądają kulisy produkcji.
A o tych opowiedzieli tuż po programie Krystian i Basia z 3. edycji "Hotelu Paradise". Zdradzili, jak wyglądał casting. Basia odbyła rozmowę i musiała zaprezentować się w stroju kąpielowym. Z kolei przed Krystianem postawiono pewne warunki: - Mi casting poszedł super, tylko mi powiedział Hubert, że "no słuchaj, czas iść na siłownię, minus pięć kilo". Cisnąłem na siłowni kilka miesięcy, schudłem więcej, ale taki był efekt jojo, bo jak przylecieliśmy na Zanzibar, to dobrze karmili i w ogóle nam się nie chciało ćwiczyć i szybko wróciło.
Teraz Mateusz z 4. edycji zdradził, że za bilety lotnicze uczestnikom płaci produkcja. "Jedną z rzeczy, która kusiła najbardziej, żeby wziąć udział w programie, było to, że lecieliśmy na 'krzywy ryj'", napisał na Instagramie.
Ostatnie odcinki programu wzbudziły kontrowersje z powodu sytuacji, w jakiej znalazła się Wiktoria. Pozostali uczestnicy zdają się robić wszystko, by czuła się w hotelu źle. Nie ukrywają, że zależy im na tym, by opuściła program. Widzowie mocno krytykują ich zachowanie, które ich zdaniem jest niemal nękaniem.
Głos w tej sprawie zabrał Pan Lektor. Powiedział, że uczestnicy w trakcie nagrań są otoczeni opieką i w każdej chwili mogą prosić o rozmowę. Zdradził też, że przed wejściem do hotelu są informowani o granicach, których nie mogą przekroczyć, i że absolutną granicą jest nietykalność.