"Hotel Paradise". Jędrzej dziękuje Agnieszce, która rzuciła kulą

8. edycja programu "Hotel Paradise" wzbudzała wiele emocji wśród widzów. Głównie tych złych, bo w centrum show postawiono wybuchowego i emocjonalnie niedojrzałego Bartka, który obrażał się na swoje partnerki, często się złościł i ubliżał niemal wszystkim uczestnikom programu. Dramy, które serwował kolegom przyciągały widzów przed telewizory. Jednak jego zachowanie było ostro krytykowane.

Ostatecznie jednak Bartek przeszedł pewną przemianę i udało mu się stworzyć jedyną romantyczną relację w tej edycji show. W parze z Adą doszedł do finału. Był bliski wygranej, jednak decyzją uczestników programu nie wygrał.

Wygrała za to inna para. Agnieszka i Jędrzej, którzy byli ze sobą od początku programu, nigdy nie żywili do siebie głębszych uczuć. Uczestnicy zarzucali im, że przyjęli strategię, by bezpiecznie dojść do finału i odrzucali wszelkie opcje stworzenia innych relacji. Widzowie zarzucali też Agnieszce nieszczerość. Próbowała żyć w dobrych relacjach ze wszystkimi uczestnikami, jednak zdarzało jej się knuć za ich plecami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Taktyka Agnieszki okazała się dobra. Ostatecznie to ona i Jędrzej stanęli na ścieżce lojalności. Gdy jednak dotarli do pola z kwotą 100 tys. zł, Agnieszka zaśmiała się Jędrzejowi w twarz i rzuciła kulą, zgarniając całą wygraną dla siebie.

Po wszystkim przytuliła chłopaka, a ten, choć wydawał się zaskoczony, uśmiechał się. Widzowie jednak nie mogli darować Agnieszce, że tak wystawiła Jędrzeja. Na Instagramie wylał się na nią ogromny hejt. Dziewczyna tłumaczyła swoją decyzję tym, że nie chciała być nijaka i dać widzom emocje. To jednak nie przekonało hejterów.

Nie przekonuje ich również to, że Agnieszka i Jędrzej mają dobre relacje po programie. Publikują zdjęcia ze wspólnych wyjazdów i wydaje się, że dobrze się dogadują.

Niedługo po emisji odcinka Jędrzej zabrał głos w tej sprawie. Na Instagramie zamieścił obszerny wpis: "Moja przygoda z ‘Hotel Paradise’ dobiegła końca i zrealizowałem swój cel. Na co dzień jestem introwertykiem i nie było mi łatwo się otworzyć na poznanie tylu nowych osób. Może właśnie potrzebowałem takiego doświadczenia? Nie szukałem rozgłosu i uwielbienia. Chciałem się sprawdzić i pokazać, że 'standardówka' również może coś osiągnąć, kierując się wartościami takimi jak szacunek i dobro w stosunku do drugiego człowieka. Nieważne jest, jak byłem, jestem, czy będę odbierany. Najważniejsze, że rodzina i bliscy są ze mnie dumni. Cieszę się, że mogłem im dostarczyć wiele radości i uśmiechu. Serdeczne podziękowania i dozgonna wdzięczność należą się tobie, Agnieszko, kula jest tylko dodatkiem, która nic w tym temacie nie zmienia. Ale to zwycięstwo jest również zasługą osób, które za nami stanęły i dla was czapki z głów. Waszą decyzją jesteśmy tu, gdzie jesteśmy. Nikogo nigdy nie namawialiśmy, aby za nami stawał. Ludzie oglądający to w tv widzą tylko urywki naszych relacji. Jedna godzina z każdego dnia nie w pełni obrazuje sytuacje i relacje jakie panowały w Hotelu".

Widzowie jednak nie są w stanie zrozumieć postawy Jędrzeja. W komentarzach piszą: "Jędrzej, opamiętaj się! Aga naplułaby ci w twarz, a ty jeszcze podziękowałbyś jej, trzeba mieć jakieś resztki szacunku do siebie", "Widziałam rozczarowanie na twojej twarzy i smutek w oczach. Nie mów, proszę, że kula nic nie zmienia. Słabe zachowanie Agnieszki, byliście parą finałową, zasługiwała na połowę kasy. Tyle w temacie", "Ale mi cię szkoda Jędrek... nie zasłużyłeś na takie zachowanie ze strony tej baby. Wszyscy mieli rację, że cię wykorzystała, aby dojść do finału".

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" przestrzegamy przed wyjściem z kina za wcześnie na "Kaskaderze", mówimy, jak (nie)śmieszna jest najnowsza komedia Netfliksa "Bez lukru" oraz jaramy się Eurowizją. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: