Historyczne chwile dla HBO. Finał "The Last of Us" bije rekordy. Brutalny triumf

Co to był za finał! Za nami ostatni odcinek "The Last of Us", który narobił wszystkim apetytu na kolejny sezon. Szczególnie to, co wydarzyło się na samym końcu odcinka. Komentarzy nie brakuje, tak jak i teorii, co stanie się dalej. A wyniki oglądalności? Kosmiczne! Uwaga, spoilery. Wiele spoilerów.

Finał "The Last of Us"
Finał "The Last of Us"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Magdalena Drozdek

Nie będzie przesadzą, jeśli stwierdzimy, że "The Last of Us" od HBO na dobre zapisało się w popkulturze. Zainteresowanie tym serialem było ogromne. Zniszczą historię z mega popularnej gry czy jeszcze bardziej podkręcą jej fenomen? Czy Pedro Pascal i Bella Ramsey będą pasowali do lubianych przez graczy postaci? Szybko rozwiały się wszystkie wątpliwości.

Zainteresowanie było tak ogromne, że w czasie premiery pierwszego odcinka serwery HBO w Stanach Zjednoczonych zaczęły odmawiać posłuszeństwa. Mimo to widzowie byli zdeterminowani, by obejrzeć "The Last of Us". Pierwszy odcinek obejrzało aż 4,7 mln osób (zarówno tych przed telewizorami, jak i w serwisie HBO Max). Co więcej, dawno już produkcja streamingowa nie gromadziła aż tak dobrych recenzji. A potem było tylko lepiej. "The Last of Us" ustanowiło rekordy oglądalności pierwszym i drugim odcinkiem, a trzeci to jeszcze przebił, bo do oglądania apokalipsy zasiadło 6,4 mln widzów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"The Last of Us" (2022) - zwiastun serialu.

HBO szybko pochwaliło się, ilu widzów przyciągnął finałowy odcinek. Ostatnie starcie z kordycepsem miało widownię liczącą 8,2 mln osób. Kolejny rekord. Jednocześnie Warner Bros. Discovery poinformowało, że od premiery pierwszy odcinek odtworzono już ponad 40 mln razy. W Europie i Ameryce Łacińskiej "The Last of Us" jest najpopularniejszym serialem w historii HBO Max.

Poród, szpital i okrutna tajemnica

Często ze względu na widownię, ale może i poziom emocji, porównuje się "The Last of Us" do drugiego megahitu HBO, czyli do "Rodu Smoka". A skoro tak, to w historii Ellie i Joela nie mogło zabraknąć jakiejś mocnej sceny porodu. Scena otwarcia finałowego odcinka dorównuje tym, które mogliśmy oglądać jeszcze kilka miesięcy temu w "Rodzie…".

Anna (w tej roli Ashley Johnson) biegnie przez las, uciekając przed zarażonym. Jest w zaawansowanej ciąży, więc gdy resztką sił dobiega do rozpadającego się domu, odchodzą jej wody. Zamyka się w pokoju na piętrze, ale drzwi i lichy zamek nie stanowią wielkiej przeszkody dla zombie, które wpada do pokoju i rzuca się na ciężarną. Annie udaje się zabić zarażonego. W tej samej chwili, w której widzi swoje nowonarodzone dziecko, orientuje się, że została ugryziona.

Annę i maleńką Ellie znajduje Marlene i jeden ze Świetlików. Wykończona Anna, w której organizmie już rozwija się kordyceps, mówi Marlene, że do ugryzienia doszło po porodzie, ale wystarczy uważnie przyglądać się scenie porodu, by zobaczyć, że pępowina została odcięta po ugryzieniu. Marlene składa Annie obietnicę, że zajmie się dziewczynką. A my dostajemy wyjaśnienie, dlaczego Ellie jest odporna na siejącego piekło na świecie grzyba.

Ashley Johnson w serialu wciela się w mamę Ellie, natomiast w grach była samą Ellie. Wspaniałe cameo, które wychwycili pewnie głównie fani gier, prawda?

"The Last of Us"
"The Last of Us"© Materiały prasowe

Neil Druckmann powiedział dziennikarzom, że Johson stresowała się przyjęciem roli w serialu. W świecie "The Last of Us" zawsze towarzyszył jej Druckmann, tym razem opiekował się nią drugi współtwórca serialu, czyli Craig Mazin. – Robiliśmy grę, ja na żywo pisałem teksty, razem robiliśmy poprawki. Po pierwszych kilku scenach Ashley bardzo pomogła ukształtować postać Ellie. Metaforycznie dzięki niej Ellie przyszła na świat. Scena, w której dosłownie wydaje na świat Ellie, jest poetycka i piękna, choć tak bardzo smutna – skomentował.

Ellie i Joel docierają w końcu do celu. Złapani przez Świetliki, zostają rozdzieleni i trafiają do szpitala. Tam Marlene wyjawia Joelowi, co musi się teraz stać. Dzięki odpornej na działanie grzyba Ellie można stworzyć lekarstwo. Dziewczyna trafia na stół operacyjny. Joel jednak wie, że grzyb rozwija się w mózgu i jeśli lekarze chcą ratować ludzkość, to najpewniej muszą zabić Ellie.

"The Last of Us"
"The Last of Us"© Materiały prasowe

Brutalny triumf telewizji

Dziennikarz "The Guardian" policzył, że Joelowi wystarczyło 10 sekund, by nie zastosować się do polecenia Marlene i zacząć zabijać żołnierzy na drodze do sali operacyjnej, w której leżała Ellie. Naliczył 12 trupów, ale wydaje się, że mogło być ich więcej.

Brytyjczyk finałowy rollercoaster emocji nazwał "sadystycznym, brutalnym triumfem telewizji". Zgadza się z nim większość internautów. Nie brakuje komentarzy, że Pedro Pascal w scenie strzelaniny w szpitalu "straumatyzował widzów". Widzowie piszą o potoku łez w momencie, w którym Joel stwierdził, że to nie czas leczy rany, sugerując tym samym, że to Ellie uleczyła jego. Są też liczne zachwyty nad sceną z żyrafami. W serialu "zagrał" 13-letni Nobu z zoo w Kanadzie. Poniżej możecie zobaczyć kulisy.

Wśród krytyków widać podziały. Jedni wskazują, że choć odcinek robił wrażenie, to mocny akcent na więź między Joelem i Ellie wydaje się przesadzony i przerysowany, jeśli weźmiemy pod uwagę to, że bohaterowie w ostatnim czasie byli od siebie odseparowani. Akcję w szpitalu jedna z recenzentek nazywa wprost "kopnięciem w brzuch". Dziennikarz "Los Angeles Times" punktuje, że twórcy aż za bardzo śpieszyli się w finale, który jest jego zdaniem rozczarowujący. Recenzent "Forbesa" wskazuje zaś, że moralne konsekwencje działania Joela sprawiają, że finał jest mocną dawką emocji, których nie będzie łatwo strawić.

Z pewnością nie będzie łatwo pogodzić się z faktem, że na kontynuację trzeba poczekać. Wiadomo od jakiegoś czasu, że drugi sezon na pewno powstanie. Teraz, po finale, twórcy mówią jednak o tym, że świat i wydarzenia pokazane w drugiej części gry zostaną wykorzystane na "więcej niż jeden sezon", a to znaczy, że będziemy się przyglądać tej apokalipsie jeszcze kilka lat. Według śmiałych szacunków, nowe odcinki mogą pojawić się… w 2025 r.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" omawiamy 95. galę wręczenia Oscarów. Czy werdykt jest słuszny? Kto był największym przegranym? Jakie kreacje gwiazd nas zachwyciły? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (45)

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.