Nie żyje Hermine de Clermont-Tonnerre. Francuska księżniczka miała 54 lata

Hermine de Clermont-Tonnerre 1 czerwca br. uległa poważnemu wypadkowi motocyklowemu. Gdy trafiła do szpitala, zapadła w śpiączkę. Mimo usilnych starań lekarzy, po kilku tygodniach walki francuska arystokratka zmarła. Miała zaledwie 54 lata.

- Hermine opuściła nas w ten piątek o godz. 10:45 po miesiącu śpiączki w szpitalu Kremlin-Bicêtre, po tragicznym wypadku motocyklowym. Zmarła otoczona całą rodziną - poinformował w specjalnym oświadczeniu Alastair Cuddeford, jej były partner.

Hermine de Clermont-Tonnerre była jedyną córką Charlesa Henri, jedenastego księcia z Clermont-Tonnerre i Anne Moranvillé. Z Alastairem Cuddefordem doczekała się dwójki dzieci: Allegre i Calixte.

Księżniczka jako stylistka współpracowała z domem mody Christiana Diora. We Francji zyskała ogromną popularność po występach w takich programach jak m.in. "Fear Factor" oraz "La Ferme Celebrités". Szlachcianka próbowała także swoich sił jako aktorka, pisarka i organizatorka przyjęć.