Harry zdradził, ile osób zabił. Teraz mówi, dlaczego to zrobił

- To nie moje słowa są niebezpieczne, ale przekręcanie ich jest bardzo niebezpieczne dla mojej rodziny - podkreślił książę Harry w wywiadzie dla Stephena Colberta. Młodszy z synów króla Karola III odpiera zarzuty krytyków związane z ujawnieniem przez niego liczby zabitych talibów.

Książę Harry ściągnął na siebie krytykę wojskowych po tym, jak wyznał w książce, ilu zabił talibów. Susseks wciąż broni tej decyzji
Książę Harry ściągnął na siebie krytykę wojskowych po tym, jak wyznał w książce, ilu zabił talibów. Susseks wciąż broni tej decyzji
Źródło zdjęć: © getty | 2018 Samir Hussein

11.01.2023 | aktual.: 11.01.2023 09:40

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Trwa medialne tourne księcia Harry'ego, który od kilku dni udziela wywiadów brytyjskim i amerykańskim stacjom, promując swoją autobiografię. Choć książka "Spare", w której Susseks w zasadzie mało kogo oszczędza, trafiła do sprzedaży we wtorek, fragmenty, które wyciekły do prasy wcześniej, zszokowały opinię publiczną.

Młodszy z synów Karola III ujawnia na łamach autobiografii wyjątkowo intymne szczegóły swojego życia, wspomina m.in. swoją inicjację seksualną, eksperymentowanie z używkami, opisuje chłodne relacje z ojcem czy też oskarża członków najbliższej rodziny o spiskowanie z atakującymi Meghan tabloidami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyjątkowo szerokim echem, i to nie tylko w bulwarowej prasie, odbiły się jednak wyznania Harry'ego z czasów jego służby w Afganistanie. Książę ujawnił w publikacji liczbę 25. zabitych przez siebie talibów, gdy służył jako pilot helikoptera Apache.

Niektórzy uznali to za rodzaj przechwałek, inni wprost mówili o bezmyślności księcia, który takimi rewelacjami ściąga na siebie realne zagrożenie. Niewątpliwie to właśnie ten fragment uruchomił lawinę krytyki ze strony polityków i wojskowych pod adresem Harry'ego . 

Pułkownik Richard Kemp, były dowódca brytyjskiej armii ostrzegał, że takie wyznanie może sprowokować ekstremistów do podjęcia próby zemsty. Zdaniem wojskowego, Harry ściągnął swoimi słowami realne zagrożenie nie tylko na siebie, swoją rodzinę, ale i wszystkich brytyjskich żołnierzy na świecie.

Susseks, który pojawił się w talk show Stephen Colberta (emisja odcinka odbędzie się w środę wieczorem), zdecydowanie odparł te zarzuty, podkreślając, że jego słowa zostały przeinaczone i że właśnie tego typu manipulacje są największym zagrożeniem dla jego i jego rodziny. W dostępnym w sieci zwiastunie programu książę obstaje przy swoim i broni decyzji o ujawnieniu liczby zabitych talibów.

- Moje słowa nie są niebezpieczne, ale przekręcanie moich słów jest bardzo niebezpieczne dla mojej rodziny - podkreślił Harry, tłumacząc dalej powody swojej otwartości na łamach książki.

- Zdecydowałem się tym podzielić, ponieważ spędziłem prawie dwie dekady, pracując z weteranami na całym świecie i myślę, że najważniejszą rzeczą jest bycie szczerym i danie innym przestrzeni do dzielenia się swoimi doświadczeniami bez żadnego wstydu - powiedział. Dodał przy tym, że tego typu świadectwa mają na celu zmniejszenie liczby samobójstw wśród weteranów. Ponadto przyznał, że wyznanie tej prawdy pomogło i jemu uporać się z trudnymi przeżyciami z czasów służby.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" podsumowujemy 2022 rok, wybierając najlepsze filmy i seriale, największe aferyrozczarowania oraz największą bekę ostatnich 365 dni (nie mylić z filmem!). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Komentarze (23)