Harry podpala lont. Przed kamerami uderza w rodzinę królewską
Wygląda na to, że netfliksowa seria "Harry i Meghan" to był dopiero początek. Książę, po latach milczenia, w końcu ma odwagę otwarcie mówić o krzywdach, jakie wyrządziła mu rodzina królewska. Udzielił dwóch telewizyjnych wywiadów.
02.01.2023 17:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W grudniu głośnym echem odbiła się na świecie kilkuodcinkowa seria dokumentalna "Harry i Meghan". Małżeństwo zdecydowało się opowiedzieć o początkach swojego związku, który długo trzymany był sekrecie, o rozłamie w rodzinie królewskiej, o tym, jak traktowano Meghan, jak sytuacja na dworze doprowadziła do tego, że księżna miała myśli samobójcze. Przede wszystkim jednak Harry oskarżył brata o to, że on i jego współpracownicy rozsiewali nieprawdziwe historie na temat jego małżeństwa. Harry już nie siedzi cicho i dość otwarcie mówi o konflikcie z bratem.
Ani Pałac, ani nikt z rodziny królewskiej słowem nie skomentował oskarżeń Harry'ego, które padły w produkcji Netfliksa. Od kilku miesięcy słyszymy zaś, że Pałac szykuje się na prawdziwą bombę, jaką mają być dopiero zwierzenia Harry'ego w biograficznej książce "Spare". Premiera lada chwila, dlatego książę udzielił dwóch promujących ją wywiadów. Nie gryzie się w język.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W internecie pojawiły się krótkie klipy zapowiadające wywiady z księciem. Jednego udzielił Tomowi Bradby z ITV. Harry mówi otwarcie, że "chce rodziny, a nie instytucji". Nie słyszymy pytań dziennikarza (prywatnie przyjaciela Susseksów), ale odnosząc się z pewnością do rodziny królewskiej Harry mówi: "Myślą, że lepiej jest traktować nas jak wrogów" i "nie wykazali żadnej chęci pojednania".
Wygląda na to, że oskarżenia Harry'ego trafiły po premierze netfliksowego dokumentu... w próżnię. Książę podkreśla natomiast w zapowiedzi wywiadu: "Chciałbym odzyskać ojca. Chciałbym odzyskać też brata".
38-latek porozmawiał przed kamerami także ze znanym amerykańskim dziennikarzem CNN, Andersonem Cooperem. Z zapowiedzi programu "60 Minutes" wynika, że szykuje się równie emocjonalna rozmowa. Harry mówi bowiem, że za każdym razem, gdy próbował wyjaśnić coś prywatnie, organizowano briefingi, specjalne spotkania, a po nich do mediów wyciekały nieprawdziwe historie o nim i Meghan.
- Pałac karmi historiami dziennikarza i ten dziennikarz dosłownie spisuje to, co mu podyktowano i pisze artykuł, na końcu którego jest informacja, że próbowano skontaktować się z Pałacem w sprawie komentarza. Ale cały ten tekst to jest właśnie komentarz Pałacu tak naprawdę - wyjawia Harry, punktując, że czuł się zdradzony przez własną rodzinę i pracowników królewskiego dworu.