Harry i Meghan stracą kolejny kontrakt? Netflix dementuje
Ostatnio byli książęta stracili intratną współpracę ze Spotify. Narodziły się więc plotki, że i umowa z Netfliksem stoi pod znakiem zapytania. Gigant streamingu odniósł się do tych informacji.
Po odejściu z rodziny królewskiej Harry i Meghan muszą dbać o własne finanse. Pierwszymi firmami, które zaoferowały im pracę, był Spotify i Netflix. Dziś już wiadomo, że Spotify nie był zadowolony ze współpracy i zerwał kontrakt na 20 mln dol.
Powodem miała być opieszałość Meghan i Harry'ego przy realizacji podcastu "Archetypes". Jeden z dyrektorów Spotify wprost określił ich "piep...ymi naciągaczami". Dodatkowo pojawiły się plotki, że syn króla Karola III miał absurdalne pomysł na odcinki np. rozmowa z Putinem o traumach z dzieciństwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wobec tego zaczęto się zastanawiać, czy do podobnych problemów dochodziło we współpracy z Netfliksem. Przypomnijmy, że Susseksowie podjęli się realizacji nie tylko serialu na ich temat, ale stali się producentami innych projektów.
Netflix wydał w tej sprawie oświadczenie, zaprzeczając pogłoskom o możliwości zerwania kontraktu z Harrym i Meghan.
"Cenimy naszą współpracę z Archewell Productions. 'Harry i Meghan' był największym debiutem dokumentalnym w historii Netfliksa i zamierzamy kontynuować współpracę nad wieloma projektami, w tym nad nadchodzącym serialem dokumentalnym 'Heart of Invictus'" - podkreślono.
Umowa między książętami a platformą streamingową została zawarta w 2020 r. na pięć lat. Rzekomo opiewa na 100 mln dol.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" masakrujemy "Warszawiankę" z Szycem, chwalimy "Sortownię" z Chyrą, głowimy się nad "Flashem" z Michaelem Keatonem i filmami Wesa Andersona, z "Asteroid City" na czele. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.