Hanna Turnau i zakopiański "miś". Opublikowała cały filmik ze stolicy gór

Hanna Turnau jest aktorką znaną m.in. z filmów Agnieszki Holland "Obywatel Jones" i "Zielona granica", ale przede wszystkim z serialu "M jak miłość". W pierwszy weekend lutego wybrała się z kamerą do rodzinnego Zakopanego, żeby nakręcić "self-tape". Podczas jednego z ujęć na Krupówkach została słownie zaatakowana przez pewnego mężczyznę w stroju misia, który chciał od niej 10-złotowej opłaty za filmowanie.

- Staram się o rolę w serialu komediowym i nagrywałam po prostu krótkie wideo. Nie podchodziłam do tego pana, który jest przebrany za niedźwiedzia. To on sam podszedł do mnie, wszedł mi w kadr i zaczął mi zakazywać nagrywania - opowiadała w rozmowie z "Tygodnikiem Podhalańskim".

Filmik Hanny Turnau zdobył w sieci ogromną popularność i wywołał falę negatywnych komentarzy, w których użytkownicy zarzucają miejscowym góralom pazerność. Aktorka próbowała łagodzić nastroje.

"Zakopane to nie tylko chamski pseudo miś (ten prawdziwy kulturalny stoi przy oczku)" - napisała na InstaStory.

Zaalarmowane władze miasta ukarały finansowo "fałszywego misia". Okazuje się, że to recydywista.

- Ten mężczyzna jest przez nas regularnie karany mandatami w wysokości od 100 do 300 zł. "Pan miś" nie chce się dostosować do określonych wymogów, jednak zaapelowaliśmy do niego, by przyszedł do urzędu miasta i złożył wniosek o możliwość takiej formy działania w przestrzeni publicznej. [...] Osobną sprawą jest to, czy "miś" ten prowadzi zarejestrowaną działalność gospodarczą. To już jednak kompetencje administracji skarbowej - tłumaczył dla tvn24.pl komendant straży miejskiej Marek Trzaskoś.

W poniedziałek 4 marca Hanna Turnau opublikowała całe wideo z Zakopanego, które jest miksem różnych scenek, mających w humorystyczny sposób zachęcić do odwiedzania jej rodzinnego miasta. W materiale znajduje się także słynna przygoda z "misiem" oraz fragment z restauracji, w którym autorka wychyla kieliszek, puentując to stwierdzeniem: "I po to się przyjeżdża do Zakopanego".

"Niech się nikt nie obraża, chcę tylko wywołać uśmiech" - zaznaczyła w poście aktorka.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: