Gwiazdor TV poszedł na ugodę. Oskarżano go o rozbój i pobicie dziewczyny
Chad Johnson nie pójdzie za kraty, ale sprawa z lutego nie zostanie zamieciona pod dywan. Uczestnik programu randkowego poszedł na ugodę, w której przyznał się do wandalizmu i zastraszania świadka.
Chad Johnson to 32-latek znany z programu "The Bachelorette" (kobieca wersja "Kawalera do wzięcia"). W lutym 2020 r. pokazał swoją drugą twarz – alkoholika, który miał pobić i obrabować swoją partnerkę. Mężczyzna wyjaśnił całą sytuację i jest przekonany, że sąd odrzuci zarzut przemocy domowej, bo "nigdy nie podniósł ręki na żadną kobietę".
Jak podaje TMZ, Johnson poszedł na ugodę w sprawie wytoczonej mu po zajściu w lutym 2020 r. Mężczyzna nie wniósł sprzeciwu co do dwóch zarzutów: wandalizm i zastraszanie świadka. Dzięki temu sąd oddalił cztery kolejne, w tym zarzut pobicia i wtargnięcia. W efekcie przez 3 lata pod nadzorem i musi uczestniczyć w zajęciach dla sprawców przemocy domowej. Mimo że, według jego słów, do żadnej przemocy domowej nie doszło.
Chad Johnson trafił przed sąd po tym, jak w lutym policja przyjechała na wezwanie do domu Annalise Mishler. Według pierwszych relacji gwiazdor programu telewizyjnego miał wtargnąć do domu byłej dziewczyny, zaatakować ją i okraść. Policję zaalarmowali sąsiedzi, którzy już wcześniej byli świadkami pijackich awantur z udziałem Johnsona.
Zanim sprawa trafiła do sądu, Johnson postanowił opowiedzieć o całym zajściu w mediach społecznościowych. - Cześć wszystkim, tu Chad Johnson i chcę poświęcić chwilę, aby porozmawiać z wami o obecnej sytuacji. Prawdopodobnie widzieliście w mediach, że aresztowano mnie za rozbój – mówił do fanów.
- Ja i moja ówczesna dziewczyna zerwaliśmy dzień wcześniej. Byłem zdewastowany. To było jak utrata najlepszego przyjaciela. Zrobiłem wtedy coś, czego nie robiłem od dwóch miesięcy i czego obiecywałem już nigdy nie robić. Zacząłem znowu pić – wyznał Johnson, który nie ukrywa, że w przeszłości miał problemy z alkoholem.
Po jakimś czasie Chad postanowił spróbować odnowić relację z Annalise. Udało się, ale wkrótce pojawił się problem. Kobieta odkryła, że jej partner znowu pije, a na dodatek dowiedziała się o aplikacji randkowej, z której korzystał po ich rozstaniu. I ciągle dostawał wiadomości, mimo że do niej wrócił.
W dniu, kiedy sąsiedzi wezwali policję, doszło między nimi do ostrej kłótni. W pewnym momencie Chad złapał za telefon Annalise i wyrzucił go przez okno. Stąd zarzut rozboju.
- Mogę w pełni zrozumieć, że Annalise czuła się zagrożona, gdy zabrałem jej telefon. Ale jestem w stu procentach pewien, że jakiekolwiek zarzuty związane z przemocą domową zostaną oddalone. Nigdy w życiu nie podniosłem ręki na żadną kobietę – powiedział Chad Johnson, który po występie w "The Bachelorette" w 2016 r. pojawił się m.in. w "Big Brotherze" dla celebrytów i reality show "Ex on the Beach".