Gwiazdor serialu "Stranger Things" nie został wpuszczony do USA. Co się stało?
Charlie Heaton ma nie lada problem. Brytyjczyk, który zdobył popularność rolą w hicie "Stranger Things", został deportowany ze Stanów Zjednoczonych. Na lotnisku przyłapano go z... narkotykami. Psy wyszkolone do wykrywania nielegalnych środków odurzających nie pomyliły się - przy aktorze znaleziono kokainę. Przewoził ją w bagażu.
Heaton nie został aresztowany, a jedynie nie pozwolono mu na wyjście poza lotnisko tuż po przylocie do Los Angeles. Aktor na terminalu spędził kilka godzin, po czym poleciał do Londynu. Niestety, nie udało mu się dotrzeć na premierę drugiego sezonu serialu, w którym po raz kolejny wcielił się w Jonathana Byersa. Za rolę zebrał dobre recenzje, a nawet nagrodę, ale, jak widać, życie w blasku fleszy okazało się dla niego zgubne.
Według zagranicznych źródeł, Heaton musiał mieć przy sobie niedużą ilość narkotyków i tylko ze względu na ten fakt nie postawiono mu zarzutów. Na jego korzyść zadziałała też czysta kartoteka, brak przestępstw ani wykroczeń.
23-latek będzie mógł ponownie stanąć na amerykańskiej ziemi dopiero, gdy złoży odpowiednie dokumenty z wnioskiem o zgodę na przyjęcie go w USA. Jeżeli władze mu odmówią, jego kariera może być zagrożona. Wówczas bowiem Heaton nie tylko nie pokaże się na czerwonym dywanie, ale nie zagra w ewentualnej kontynuacji świetnej produkcji, którą pokochali widzowie na całym świecie.
Tutaj znajdziesz aktualny program tv!
Tu pobierzesz za darmo aplikację Program TV:
src="https://d.wpimg.pl/1031600158-1003293454/aplikacja.png"/> src="https://d.wpimg.pl/457701298--1013396447/aplikacja.png"/>