Grabaż wściekły na TVP. Wykorzystali jego utwór
W programie "W tyle wizji" wykorzystano piosenkę Pidżamy Porno "Antifa", by zilustrować zamieszki, które przetaczają się przez USA po śmierci George'a Floyda. Oburzenia tym faktem nie kryje lider zespołu.
Napięta sytuacja w Stanach Zjednoczonych, przez które przetacza się fala zamieszek po śmierci czarnoskórego George'a Floyda, była także tematem ostatniego wydania satyrycznego programu TVP Info. W materiale z protestów, którym coraz częściej towarzyszą akty przemocy i wandalizmu, można było usłyszeć piosenkę Pidżamy Porno "Antifa". Na wykorzystanie utworu, bez wcześniejszej zgody, zareagował Krzysztof Grabowski. "Grabaż" nie przebierał w słowach, komentując sytuację na Facebooku. Prowadzących nazwał "kutasinami", a program "wykrztuścem". Przytoczył też Rafała Ziemkiewicza, który zapowiedział materiał słowami "pouprawiajmy sobie trochę rasizmu".
Kontekst, w jakim użyto utwór, zaskakuje każdego, kto zna jej historię i przesłanie. Pochodząca z końca lat 90. piosenka pojawiła się na składance "Muzyka przeciwko rasizmowi" wydanej pod patronatem Stowarzyszenia "Nigdy Więcej", walczącego z przejawami rasizmu, faszyzmu czy wrogości wobec cudzoziemców. Jest nieformalnym hymnem środowisk odcinających się od tego typu poglądów i zachowań.
Grabowski, pytany w komentarzach przez internautów, czy podejmie jakieś kroki prawne wobec TVP, stwierdził, że "nie chce być przez nich przepraszany, ma ich w tyle wizji".
To nie pierwsza zresztą sytuacja, kiedy TVP wykorzystuje do swoich propagandowych materiałów utwory artystyczne bez wcześniejszej konsultacji z ich twórcami. W marcu ostro protestowali muzycy De Mono, kiedy piosenka "Kochać inaczej", a konkretnie słowa "a kiedy przyjdzie na Ciebie czas, a przyjdzie czas na Ciebie" obrazowały materiał przeciwko niepokornemu sędziemu Igorowi Tulei. W 2018 roku procesem straszył TVP zespół Big Cyc, po tym jak użyto piosenki "Jak słodko zostać świrem", by ośmieszyć protesty pod Sejmem.
Redaktorzy Ziemkiewicz i Janecki najwyraźniej poszli śladem Donalda Trumpa, który odpowiedzialnością za zamieszki w kraju także obarcza m.in. Antifę. Ostatnio uznał ją nawet za organizację terrorystyczną.