"Gra o tron": kolejna wpadka w kluczowej scenie. Twórcy mają pecha do napojów
"Gra o tron" nawet w wielkim finale nie ustrzegła się prostej pomyłki, którą wychwyci czujny widz. Uwaga – tekst zawiera jeden kadr z ostatniego odcinka, ale nie zdradzamy szczegółów fabularnych.
20.05.2019 | aktual.: 20.05.2019 10:21
Za nami ostatni odcinek "Gry o tron". Kto objął władzę nad siedmioma królestwami? Co z miłością Jona i Daenerys? Czy Tormund zdobył serce Brienne? I gdzie się podział Gorąca Bułka? Polscy widzowie, którzy wstali w nocy, by obejrzeć 115-minutowy finał, już znają odpowiedzi na niektóre z tych pytań.
Co bardziej uważni wychwycili również wpadkę w scenie z udziałem Samwella Tarly'ego (John Bradley-West). Jak widać na załączonym obrazku, koło jego krzesła stoi plastikowa butelka z wodą, których raczej nie produkowano w Westeros. Aktor próbował zasłonić ją nogą, ale uwadze czujnych widzów nic nie umknie.
Przypomnijmy, że dwa tygodnie temu nabijano się z papierowego kubka z kawą serwowaną na wynos, który pojawił się na stole podczas wielkiej uczty. Jedni uważali, że to celowy zabieg reklamujący popularną sieć kawiarni na "S", ale w rzeczywistości nie był to kubek tej firmy.