Gra o tron. Kit Harington cierpi na depresję. Rozpoczął terapię
Kit Harington (Jon Snow z serialu "Gra o tron") przyznał, że cierpi na depresję. W wywiadzie dla portalu "Variety" przyznał, że presja związana z rolą była za duża i spowodowała depresję. Rozpoczął terapię.
21.03.2019 | aktual.: 21.03.2019 12:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Gra o tron: Kit Harington cierpi na depresję
Kit Harington wyznał, że sukces serialu i presja związana z rolą Jona Snowa przytłoczyły go, przez co popadł w depresję. - Kiedy stajesz się filarem programu telewizyjnego, a program telewizyjny prawdopodobnie znajduje się u szczytu swojej sławy, skupienie się na tobie jest przerażające. Wszystkie twoje nerwice - a ja jestem tak neurotyczny jak każdy aktor - zaczynają być bardziej ostre... - powiedział.
Po śmierci serialowej postaci (piąty sezon "Gry o tron") Harington zdał sobie sprawę, że Jon Snow był najważniejszą postacią dla fabuły. - To nie był dobry czas w moim życiu. Czułem, że muszę czuć, że jestem najszczęśliwszą osobą na świecie, kiedy tak naprawdę czułem się bardzo bezbronny. W moim życiu miałem chwiejny czas - jak myślę, wiele osób ma tak po dwudziestce - mówił. Dodał też, że nigdy nie będzie zadowolony z większości scen jako Jon Snow.
Gra o tron: Kit Harington zaczął terapię
Aktor przyznał też, że rozpoczął współpracę z psychoterapeutą. - Zacząłem terapię i zacząłem rozmawiać z ludźmi. Czułem się bardzo niebezpiecznie i nie rozmawiałem z nikim. Musiałem czuć się bardzo wdzięczny za to, co mam, ale czułem się niesamowicie zaniepokojony tym, czy potrafię w ogóle grać... To tak, jakbyś był na imprezie, która staje się coraz lepsza. W pewnym momencie docierasz do takiego momentu, że nie może być już lepiej. Nie wiesz, co mógłbyś jeszcze zrobić. Zdajesz sobie sprawę, że nie ma nic więcej.
Wspomniał też o relacjach na planie finałowego sezonu. Wyznał, że robiły się coraz bardziej napięte. - Podczas ostatniego sezonu czułem, że jesteśmy tym zmęczeni. Myślę, że tak było, bo wszyscy widzieli już zbliżający się koniec. Jest to sposób na emocjonalne oderwanie się od czegoś: relacje bardzo nieznacznie zaczynają cię obciążać, tylko na krawędziach, tylko postrzępione - skomentował.
Premiera ósmego, ostatniego sezonu "Gry o tron" już 15 kwietnia. Wszystkie odcinki pojawią się na antenie HBO oraz w platformie HBO GO.