"Gra o tron": Jason Momoa - wojownik, który podbił Hollywood

Jason Momoa urodził się na Hawajach. Niemal od zawsze interesował się sportem. Jako nastolatek został najmłodszym ratownikiem w stanie Floryda.

Idealny wygląd Momoa zawdzięcza mieszance hawajskiej, irlandzkiej i niemieckiej krwi. Przystojny chłopak szybko znalazł pracę w modelingu, w 1999 roku otrzymując nagrodę dla Hawajskiego Modela Roku.

To właśnie wtedy przed dwudziestolatkiem otworzyła się życiowa szansa zagrania w dobrze znanym na całym świecie serialu, "Słoneczny patrol". Jason po raz pierwszy pojawił się w dziesiątym sezonie serii, której akcja przeniosła się z plaż Los Angeles na... Hawaje!

- Przed castingiem do serialu sprzedawałem koszulki w sklepie dla surferów. Wybrano mnie z grupy 1300 innych osób do wcielenia się w główną rolę. Nawet nie wiedziałem, jak się gra i na czym dokładnie polega aktorstwo - wspominał aktor.

Po zakończeniu realizacji serii, aktor nie mógł znaleźć pracy w żadnej innej produkcji. Jak sam przyznał, po roli w "Słonecznym patrolu" nikt nie brał go na poważnie. Przez długi czas żył w cieniu granej przez siebie postaci. By móc na chwilę odetchnąć od codziennych zmartwień, przez kilka miesięcy podróżował dookoła świata.

Po powrocie z wojaży na stałe osiedlił się w Los Angeles. W 2004 roku zagrał rolę Frankiego Seau w serialu "North Shore". Jako pracownik luksusowego ośrodka wypoczynkowego znów świetnie prezentował się, spacerując po hawajskich plażach.

Zmieniając swój wizerunek, aktor dostrzegł szansę na otrzymanie kolejnych propozycji. W dredach i kilkudniowym zaroście nie przypominał już wymuskanego ratownika ze "Słonecznego patrolu".

Nowy wygląd przypadł do gustu twórcom serialu "Gwiezdne Wrota: Atlantyda", zapewniając Jasonowi rolę we wspomnianej produkcji na kolejne pięć lat.

W 2008 roku w jednym z barów w West Hollywood doszło do bójki, w wyniku której Momoa z poważnymi ranami twarzy trafił do szpitala. Po burzliwej wymianie zdań pewien mężczyzna pokaleczył mu twarz rozbitą szklanką.

Aktorowi założono 140 szwów i przeprowadzono zabieg rekonstrukcji części twarzy. Do dziś dostrzec można blizny, jak chociażby tą, na jego lewej brwi.

Widoczne ślady nie umniejszają jednak urodzie gwiazdora. Wręcz przeciwnie, podkreślają jego wojowniczy wizerunek, który od tego czasu stał się symbolem rozpoznawczym Jasona.

Momoa od zawsze marzył, by wystąpić w którejś z produkcji HBO. Postanowił więc spróbować swoich sił i wziął udział w castingu do roli w serialu "Gra o tron".

- Na przesłuchaniu zaprezentowałem hawajski taniec wojny, który kiedyś służył zastraszeniu przeciwników. Pomyślałem, że właśnie tak powinien wyglądać Drogo, przygotowujący się do walki - mówił w jednym z wywiadów aktor.

Inscenizacja zrobiła duże wrażenie na producentach serialu, którzy od razu zaproponowali Jasonowi rolę najodważniejszego z bohaterów produkcji, Khala Drogo. Jak przyznał gwiazdor, grana przez niego postać nie jest do końca taka, jak się wydaje.

- Gdy go poznajemy, jest wielkim, onieśmielającym, groźnym i opanowanym królem. Szybko okazuje się, że mimo, iż na początku myślisz, że to będzie silny bohater, to jednak ten wizerunek z kolejnymi odcinkami staje się coraz bardziej kruchy...

Wysoki i umięśniony Momoa stał się głównym wojownikiem Hollywoodu. Po kreacji w "Grze o tron" aktora oglądać można było w tytułowej roli w filmie "Conan Barbarzyńca". Producenci nie wyobrażali sobie innej osoby, która byłaby w stanie konkurować z wizerunkiem bohatera, wykreowanego w oryginale przez Arnolda Schwarzeneggera.

- Kiedy po raz pierwszy stanęliśmy z nim twarzą w twarz, od razu ujrzeliśmy w nim wszystkie cechy, którymi chcieliśmy obdarować naszego Conana. Wspaniale prezentuje się fizycznie. Jest niezwykle pewny siebie. I ma w sobie niesprecyzowaną energię, która stanowi sedno dzikości, gnieżdżącej się w sercu głównego bohatera - wspominał Les Weldon.

Mimo że film nie został przyjęty entuzjastycznie przez krytyków i widownię, Jason nie załamał się tą porażką.

Obecnie zakończyły się prace nad kolejną produkcją z jego udziałem. W filmie "Bullet to the Head" zobaczyć go będzie można u boku Sylvestra Stallone`a i... Weroniki Rosati!

Podczas pracy na planie często rodzą się głośne filmowe romanse. Czy piękna aktorka jest w stanie zawrócić w głowie Amerykaninowi?

Są na to raczej małe szanse. Momoa od kilku lat związany jest z byłą żoną Lenny`ego Kravitza, Lisą Bonet. Para wychowuje wspólnie dwójkę dzieci.

Aktor chętnie zajmuje się swoimi pociechami. Czas spędzony z maluchami daje mu wiele satysfakcji, a niekiedy pomaga mu nawet w tworzeniu kolejnych filmowych kreacji.

- Gdy przygotowywałem się do roli Conana, chodziłem z dziećmi do ZOO. Tam obserwowałem lwy i od nich uczyłem się zwinnego poruszania.

Oprócz bycia aktorem, Jason Momoa prowadzi własną firmę produkcyjną. Próbuje także swoich sił jako reżyser filmów krótkometrażowych.

Przystojny gwiazdor musi uważać, by kreowany przez niego wizerunek nie zaszufladkował go na kolejne lata w roli etatowego macho