"Gość 19:30" faworyzuje polityków jednej opcji? Wskazano dane

Gdy 20 grudnia ub.r. wyłączono sygnał nadawania TVP Info oraz innych stacji TVP, a pierwszy serwis informacyjny powrócił na antenę dopiero dwa dni później, nowi pracownicy zapowiadali zupełnie inną jakość. - Każdy polski obywatel, który finansuje media publiczne, ma prawo żądać od nich rzetelnej, profesjonalnej i uczciwej informacji, dlatego proponujemy państwu, jak sądzę, uczciwą umowę - zapowiadał Marek Czyż, prowadzący "19:30".

Nowa ekipa TVP podkreślała, że zamierza tworzyć telewizję dopuszczającą do głosu różne opcje polityczne. Wcześniej, zwłaszcza w programach publicystycznych, przodowali przedstawiciele Zjednoczonej Prawicy, choć w niektórych programach TVP Info często gościli też posłowie PO czy Lewicy.

Po ponad dwutygodniowej przerwie na antenę TVP Info powrócił krótki program publicystyczny nadawany tuż po głównym wydaniu "19:30". Prowadzący zawsze rozmawia w nim z jednym ekspertem lub przedstawicielem władzy. Łatwo więc prześledzić, które opcje polityczne najczęściej pojawiają się w "Gościu 19:30".

Takiej analizy podjął się administrator słynnego profilu "Oglądam 'Wiadomości', bo nie stać mnie na dopalacze". Okazuje się, że po wznowieniu formatu, od 5 stycznia ani razu nie pojawił się w nim polityk PiS. Nie wiadomo, czy wynika to z braku zaproszeń dla przedstawicieli tej partii, a może odmowy zaproszonych, którzy wciąż bojkotują zmiany w publicznych mediach.

Do 24 stycznia w "Gościu 19:30" pięciokrotnie występowali eksperci zamiast polityków. Najczęściej, bo aż jedenaście razy zaproszono przedstawicieli KO, dwukrotnie - Trzeciej Drogi oraz po jednym gościu z Konfederacji i Lewicy.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.