Filip Chajzer krytykuje brak komentarza Artura Orzecha na Eurowizji. "Jak lato bez radia"
Artur Orzech od niemal 30 lat komentował konkurs Eurowizji w TVP. Niestety w tym roku pożegnał się ze stacją. Z nieobecnością jego komentarzy w transmisji nie mógł pogodzić się Filip Chajzer. "Jak Bolek bez Lolka".
Artur Orzech przez blisko 30 lat komentował Konkurs Piosenki Eurowizji na antenie Telewizji Polskiej. Dziennikarz muzyczny w marcu br. został dyscyplinarnie zwolniony po tym, jak nie stawił się na nagraniu jednego z odcinków "Szansy na sukces". Zastąpił go Marek Sierocki, który wraz z Aleksandrem Sikorą został też komentatorem tegorocznej Eurowizji.
Ta zmiana zabolała fanów Orzecha, którzy w dużej mierze dla jego komentarzy oglądali Eurowizję. Jednym z nich okazał się Filip Chajzer, który postanowił napisać o tym na Facebooku.
"Sorry, ale Eurowizja bez Orzecha to jak Jezioro Łabędzie bez łabędzi, jak Romeo bez Julii, jak lato bez radia, jak Staś bez Nel, Quebo bez Fide i Bolek bez Lolka. Bez sensu. A widziałem każdą od 94 r. (Genialna wtedy Edyta Górniak)" – zaczął swój wpis Chajzer.
Na szczęście Orzech nie zostawił swoich fanów i komentował Eurowizję na żywo na YouTubie. Chajzer, zamiast oglądać transmisję w TVP, wybrał internet. "Idzie nowe. COMBO - Konkurs z YouTube na TV, Orzech z YouTube na telefonie. Trochę partyzantka, ale ma swój urok. Panie Arturze - szacunek dla Pana" – napisał.