Będzie strasznie. To nie jest serial dla widzów o słabych nerwach

Ekranizacje gier wideo nie mają dobrej prasy. I nie ma co się dziwić, gdyż większość filmowych produkcji, które inspirowane są komputerowymi przebojami, najlepiej omijać z daleka. Wyjątków niestety nie ma zbyt wiele.

W swoim czasie porządną ekranizacją był na przykład "Mortal Kombat" z 1995 roku, choć udane połączenie choreografii z efektami specjalnymi, to za mało, aby po latach można było ten film obejrzeć bez większego bólu. Próbę czasu lepiej przeszedł film z Angelina Jolie "Tomb Raider" (zwłaszcza pierwsza część z 2001 r.), który po latach doczekał się ciekawej reinkarnacji (obraz z Alicią Vikander trafił do kin w 2018 r.). Był jeszcze "Resident Evil" czy też adresowana do młodszych widzów przygodowa produkcja "Książę Persji: Piaski czasu", a ostatnio "Uncharted".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stacja HBO sięgnęła po grę zatytułowaną "The Last of Us". Jest to jeden z największych hitów wyprodukowanych na konsolę PlayStation. Na rynku pojawił się w 2013 r. Był jednym z ostatnich tytułów, który miał premierę na PS3. Grę chwalono za świetny, emocjonujący klimat, ciekawą fabułę i interesujący rozwój relacji pomiędzy głównymi postaciami gry. "The Last of Us" określana jest jako przygodowa gra z elementami survival horroru.

Akcja serialu rozgrywać się będzie 20 lat po upadku cywilizacji, do którego doprowadził śmiercionośny wirus. Joel (Pedro Pascal) zostaje zatrudniony do wyprowadzenia 14-letniej Ellie ze strefy kwarantanny i eskortowania jej do miejsca, w którym trwają prace nad lekiem. Zadanie nie będzie proste. Joel i Ellie będą musieli nauczyć się polegać na sobie, jeśli chcą przetrwać w czasie podróży przez zniszczoną i opanowaną przez zombie Amerykę.

Analitycy w Stanach zwracają uwagę, że w mediach społecznościowych, na YouTubie materiały związane z "The Last of Us" cieszą się większym zainteresowaniem niż największy przebój HBO Max ostatnich miesięcy "Ród smoka". Czy okaże się większym przebojem niż ekranizacja książki George'a R.R. Martina? Wiadomo już, że jest droższą produkcją. Być może najdroższą w historii HBO. Realizacja pierwszego sezonu pochłonęła około 100 mln dolarów. A serial składa się z 9 odcinków. Pierwszy będzie miał premierę już 15 stycznia.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" podsumowujemy 2022 rok, wybierając najlepsze filmy i seriale, największe afery i rozczarowania oraz największą bekę ostatnich 365 dni (nie mylić z filmem!). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.