Fani murem za Kitem Haringtonem. Zorganizowali zbiórkę na rzecz bliskiej mu organizacji
Kit Harington ma fanów o wielkich sercach. Nie tylko okazują mu ogromne wsparcie w trudnych chwilach, ale w ramach solidarności prowadzą zbiórkę na rzecz charytatywnej organizacji, której sam pomaga.
05.06.2019 | aktual.: 05.06.2019 23:22
Niedawne niepokojące informacje na temat Kita Haringotna poruszyły fanów "Gry o tron". Aktor po zakończeniu ósmego sezonu epickiego serialu HBO postanowił wznowić terapię u psychologa. Fani aktora nie wahali się długo, by okazać mu wsparcie.
Oprócz słów otuchy, których nie przestają zamieszczać w mediach społecznościowych, postanowili działać. W ramach solidarności z aktorem zdecydowali się zorganizować zbiórkę na rzecz Mencap, instytucji charytatywnej wspieranej przez Haringtona. Organizacja pomaga osobom, które mają wywołane różnymi czynnikami trudności w nauce lub codziennych czynnościach, prowadzić satysfakcjonujące życie. Z założonej sumy 50 tys. funtów udało się uzbierać już ponad 40 tys.
- Kit dał nam tak wiele, grając przez tyle lat Jona Snowa - napisano na stronie zbiórki. - Wykonał rewelacyjną pracę i dał popis możliwości aktorskich. Uwielbialiśmy każdy moment, w którym pojawiał się na ekranie. Ta zbiórka została stworzona, by pokazać Kitowi, jak bardzo jesteśmy wdzięczni za całą miłość i radość, jaką nam dawał - czytamy w opisie na stronie justgiving.com
Przypomnijmy, że agenci aktora oświadczyli we wtorek 28 maja, że "Kit zdecydował poświęcić przerwę w grafiku jako okazję do spędzenia chwili w ośrodku rehabilitacyjno-wypoczynkowym, by popracować nad swoimi sprawami osobistymi". Z kolei redaktorzy dziennika "The New York Post" twierdzą, że głównymi problemami Harringtona są stres, wyczerpanie i alkohol. Gwiazdor "Gry o tron" miał się zarejestrować w specjalistycznej klinice kilka tygodni przed zakończeniem serialu.
Kit Harington stał się bardzo popularny dzięki grze w serialu HBO. Jednak sława, jaką mu przyniosła rola Jona Snowa, była dla niego zbyt duża. Aktor wyznał w marcu, że zmaga się z depresją. - Myślałem, że powinienem być najszczęśliwszą osobą na ziemi, podczas gdy w rzeczywistości czułem się bardzo bezbronny - mówił w wywiadzie dla "Variety". Zaczął wówczas terapię z psychologiem, ale musiał ją zawiesić ze względu na premierę 8. sezonu.
Warto dodać, że podobną falę empatii wśród fanów wywołało niedawne wyznanie Emilii Clarke. Aktorka wyjawiła, że zdiagnozowano u niej tętniaka w mózgu i musiała przejść operację. Aktorka postanowiła później ruszyć z organizacją charytatywną, SameYou. Fani nie wahali się ani chwili, by wesprzeć aktorkę, a niektórzy z nich dzielili się podobnymi historiami.
Nie da się ukryć, tak oddanych i zaangażowanych fanów, jak fani "Gry o tron" ze świecą szukać!