"Fakty" inne niż zwykle. Wyraźny sygnał dla widzów TVN24

Niedzielne, wieczorne wydanie głównego serwisu informacyjnego TVN24 zostało zakończone inaczej niż zwykle. Przypomniano, w jak trudnym położeniu znajduje się stacja.

Diana Rudnik w "Faktach" przypomniała o sytuacji stacji TVN24
Diana Rudnik w "Faktach" przypomniała o sytuacji stacji TVN24
Źródło zdjęć: © TVN

19.09.2021 20:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Prowadząca "Faktów" Diana Rudnik w niedzielę 19 września zakończyła wydanie inaczej niż zwykle. Dziennikarka przypomniała, że do wygaśnięcia koncesji TVN24 pozostał tydzień. Po chwili na ekranach pojawiła się czarna plansza z tą informacją.

Przypomnijmy, że TVN24 od 19 miesięcy zabiega, aby Krajowa Radia Radiofonii i Telewizji przyznała jej rekoncesję. Oficjalnie 26 września dotychczasowa koncesja straci ważność. Włodarze stacji zadbali już o pozyskanie holenderskiej koncesji, która miałaby umożliwić im kontynuowanie nadawania, lecz cały czas oczekują na decyzję polskiego podmiotu.

Czarna plansza na zakończenie "Faktów"
Czarna plansza na zakończenie "Faktów"© TVN

Obecnie właścicielem TVN24 jest amerykańska grupa Discovery. Zdaniem przedstawicieli rządu większość akcji spółki medialnej powinna spoczywać w rękach Polaków. Stąd trwają próby wprowadzenia nowego prawa, zwanego potocznie lex TVN, które wymusiłoby na właścicielu TVN odsprzedaż akcji.

W ubiegłym tygodniu Senat odrzucił nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, projekt wrócił do poprawek w Sejmie. Prezydent Andrzej Duda nie wyklucza weta ws. lex TVN. Czasu pozostało niewiele, a dziennikarze TVN24 na antenie przypominają widzom, że wkrótce mogą się pożegnać ze swoją ulubioną stacją.

Komentarze (665)