Drzyzga skrytykowana. Widzowie nie mają dla niej litości
Ewa Drzyzga nie ma lekko. Od pierwszego dnia pracy w "Dzień Dobry TVN" widzowie bacznie jej się przyglądają. I wytykają błędy, które mocno ich irytują. A tych, jak się okazuje, nie brakuje.
Ewa Drzyzga przez 16 lat prowadziła kultowe "Rozmowy w toku". Od 2017 r. jest gospodynią medycznego talk-show "36,6", a od września br., wraz z Agnieszką Woźniak-Starak, dołączyła do ekipy "Dzień Dobry TVN". Na początku ich debiut udowodnił, że był to świetny wybór nowej pary prowadzących, która zastąpiła Kingę Rusin i Piotra Kraśko. Później widzowie zaczęli mieć pewne wątpliwości.
Choć opinie internautów są różne, większość dostrzega pozytywną atmosferę, jaką wprowadzają do programu dziennikarki. Obie mają podobne poczucia humoru, ale naturalne różnice w ich stylu bycia nie umknęły uwadze spostrzegawczym widzom.
Najwięcej krytyki spadło na barki Drzyzgi. Fani wytykają, że prezenterka nie wyzbyła się maniery, którą nabyła, prowadząc "Rozmowy w toku" oraz, że nieustannie nie daje dojść innym do głosu.
"Pani Agnieszka super, natomiast Drzyzgę coś ewidentne ugryzło... jak można tak nie słuchać i przerywać zdanie, ewidentnie coś jej nie leży", "Niestety Pani Ewa za bardzo nie daje dojść do głosu Agnieszce", "Ciocia Ewa mogłaby wyjść ze skorupy 'Rozmów w toku'. Duet to współpraca. A tu Agnieszka czeka, aż Ewa skończy swój potok słów", "Niestety Pani Drzyzga w tym formacie się nie sprawdza" - piszą widzowie. A co wy o tym sądzicie?