Agnieszka Woźniak-Starak i Ewa Drzyzga poprowadziły pierwsze wydanie "Dzień dobry TVN". Jak im poszło?
Poniedziałkowy poranek widzowie TVN spędzili u boku nowej pary prowadzących. Agnieszka Woźniak-Starak czuła się jak ryba w wodzie. Kroku próbowała jej dotrzymać Ewa Drzyzga, choć było widać, że jest stremowana. Jednak końcowy efekt daje nadzieję, że to nowa jakość w "Dzień dobry TVN".
Zmiany w ekipie "Dzień dobry TVN" ziściły się. Piotr Kraśko i Kinga Rusin pożegnali się z programem, a na ich miejsce zjawił się zaskakujący duet żeński. W poniedziałkowy poranek 14 września widzów TVN przywitały Agnieszka Woźniak-Starak i Ewa Drzyzga.
Już na początku programu okazało się, że dziennikarki mają nieco odmienne wizje swojej współpracy. W końcu mają różne doświadczenia zawodowe i prywatne.
Widać to było chociażby przy przeglądzie prasy, gdy Drzyzga zwróciła uwagę na to, że jej syn miał już sprawdzian z matematyki obejmujący wiedzę z poprzedniego semestru. "No ale na coś ta nauka zdalna była? " - odparowała Woźniak-Starak.
Jednak żadna różnica zdań nie wywołała u dziennikarek irytacji. Początkowo to była prowadząca "Ameryka Express" radziła sobie lepiej. Była pewniejsza siebie i częściej puentowała wypowiedzi.
Ale już w drugiej połowie programu widać było, że dawna gospodyni "Rozmów w toku" poczuła się pewniej w formacie nadawanym na żywo. Pozwalała sobie na zabawne komentarze, na przykład gdy Woźniak-Starak zauważyła, że wesela dla mniejszej liczby gości to oszczędności, dorzuciła "ale wtedy prezentów nie dostaniesz i się nie zwróci".
Żeński duet w "Dzień dobry TVN" z pewnością wniósł do programu więcej spokoju i łagodności. Ich luz udzielił się gościom programu.
"Uważaj, bo my z Ewą bardzo dużo mówimy, tak się ekscytujemy, dawno nie byłyśmy w telewizji" - w pewnym momencie zażartowała Agnieszka Woźniak-Starak. Wbrew temu co powiedziała, prowadzące zadawały celne pytania, dzieliły się rzeczowymi uwagami i przede wszystkim nie przerywały gościom, ani nie narzucały im swoich opinii. Poza małymi wyjątkami.
Zaskakujący był komentarz Agnieszki Woźniak-Starak po nagranym wcześniej wywiadzie z Katarzyną Zawadzką. Stwierdziła, że z dziennikarza i aktorki byłaby ładna para. Z kolei Ewa Drzyzga podczas rozmowy z mężczyznami, których partnerki chorowały na raka piersi, rzuciła do gościa, który przyznał się do niepłakania w okresie zmagań z chorobą, że musi się wypłakać.
Dziennikarki zmierzyły się z kilkoma poważnymi tematami zdrowotnymi. Tutaj wykazały się większą wrażliwością. "Trzeba być dobrej myśli. Zawsze" - skomentowała jeden z materiałów Agnieszka Woźniak-Starak. Te słowa z jej ust brzmiały szczególnie przejmująco.
Debiut Drzyzgi i Woźniak-Starak w roli prowadzących "Dzień dobry TVN" z pewnością można zaliczyć do udanych. Jeśli ich styl wypowiedzi i rozmowy z gośćmi się nie zmieni, będzie to miła odmiana dla stałych widzów programu, zwłaszcza tych spragnionych nienarzucania przez dziennikarzy swoich poglądów.