Eurowizja Junior: wiemy, co Ala Tracz zrobiła po konkursie

Emocje po konkursie Eurowizji Junior stopniowo opadają. A trzeba przyznać, że tych nie brakowało. Polska drugi raz z rzędu pełniła rolę gospodarza muzycznej imprezy. Wszystko za sprawą zwycięstw Roksany Węgiel i Viki Gabor. Wielkie nadzieje wiązano z tegoroczną reprezentantką, Alą Tracz.

Dziesięciolatka stanęła w szranki z uśmiechem na twarzy i wykonała piosenkę… Choć występ był świetnie przygotowany i efektowny, tym razem poszczególne kraje nie dały naszej reprezentantce najwyższych not. Ostatecznie Ala znalazła się w pierwszej dziesiątce, zajmując 9. miejsce. Konkurs wygrała mała wokalistka z Francji, Valentina.

Ci jednak, którzy spodziewali się, że będzie smucić się przegraną, są w błędzie. Oczywiście z pewnością ogłoszenie wyników nie było dla niej najprzyjemniejszym momentem, ale jak się okazuje, nie straciła pogody ducha. Redakcji Pomponika udało się zapytać reprezentantkę, jakie były jej plany zaraz po konkursie.

- Najbardziej stresującym momentem dla mnie było przyznawanie punktów. Viki i Roxie po zejściu z anteny bardzo mi gratulowały. Piosenka i występ Valentiny był bardzo fajny. My pisałyśmy na Instagramie wcześniej. Zapoznałyśmy się. Teraz po wszystkim idziemy na sushi – powiedziała serwisowi.

Dumy z córki nie kryła także mama Ali. - Występ córki był niesamowity. Serce biło mi jak szalone. Nie spodziewaliśmy się wygranej, dlatego te emocje nie były aż tak ogromne. Jesteśmy dumni z córki. Mimo wszystko – przyznała w rozmowie.