Eurowizja 2022. Ze sceny padło: "Pomóżcie Mariupolowi"
Trwa finał 66. Konkursu Piosenki Eurowizji 2022. Za nami występ faworyta tego wieczoru, czyli reprezentanta Ukrainy, grupy Kalush Orchestra. Tym razem powiewały ukraińskie flagi.
Mimo trwającej w Ukrainie wojny, w tym roku organizatorzy Eurowizji nie zrezygnowali z imprezy, ale za to wykluczyli z konkursu Rosję. Ukrainę w konkursie reprezentuje grupa Kalush Orchestra z piosenką "Stefania". To połączenie folkowego brzmienia ze współczesnym hip-hopem jest na tyle chwytliwe i oryginalne, że już sama piosenka ma spore szanse podbić widzów Eurowizji.
Piosenka dedykowana jest matce założyciela i wokalisty grupy Oleha Psiuka, który przyznał w wywiadzie, że napisał ją przed wybuchem wojny. Ale dziś "Stefania" nabrała nowego znaczenia.
O ile podczas półfinału niewiele było odniesień do wojny, w finale stało się inaczej. Gdy Kalush Orchestra występowała na scenie, na widowni powiewało wiele ukraińskich flag. Po emocjonującym występie lider zespołu wykrzyczał ze sceny: - Pomóżcie Ukrainie! Pomóżcie Mariupolowi! Pomóżcie Azowstalowi teraz!
Po występie gospodarze koncertu postanowili zareagować: - My możemy dodać: Slava Ukraini!
Według bukmacherów to Ukraina ma największe szanse na wygraną w konkursie Eurowizji.