Cały internet mówi tylko o tym. Filmik wyśmiewający polskie TV hitem sieci
Prawdziwą furorę w internecie robi krótki hiszpańskojęzyczny fragment serialu "Narcos" z dołożonymi polskimi napisami, zmieniającymi zupełnie jego wymowę. TVN, TVP, Danuta Holecka, Teresa Bochwic i ten serial z Karolakiem - o tym wszystkim opowiada zblazowany i pewny siebie Pablo Escobar, spieszący wykupić telewizję Edwarda Miszczaka.
"Pablo Escobar jedzie kupić TVN" powstał na bazie jednej z pierwszych scen pierwszego sezonu serialu Netfliksa. To wprowadzenie do produkcji postaci przyszłego króla kokainy, jednego z najbogatszych ludzi na świecie, kolumbijskiego barona narkotykowego, który miał marzenie zostać prezydentem Kolumbii. O czym zresztą mówi w oryginalnym, niezmienionym fragmencie "Narcos".
Tu, jeszcze przed odkryciem, jak dużo pieniędzy może przynieść przemyt kokainy, osobiście zajmuje się przewozem kontrabandy - sprzętu do odbioru telewizji satelitarnej - przez nadzorowane przez wojsko punkty kontrolne. Pokazuje swoją pewność siebie, umiejętnie zastraszając żołnierzy próbujących go powstrzymać, którzy ostatecznie rezygnują z konfrontacji, obawiając się o życie swoich rodzin.
W zmienionej wersji, opublikowanej na Twitterowym profilu "Tygodnika NIE", Escobar twierdzi zaś, że jedzie przejąć zagrożoną przez "lex TVN" stację należącą do koncernu Discovery. Opowiada o "najlepszym programie w historii telewizji" ("Woli i Tysio"), "Hotelu Paradise", "Nie do wiary", sprzątaniu z Rozenek ("Perfekcyjna Pani Domu"), tym serialu z Karolakiem ("39 i pół" oraz kilku innych), Mai Sablewskiej i jej sposobie na modę, ale też "świetnych, mądrych i niezależnych mediach publicznych", "Wiadomościach" TVP, Danucie Holeckiej, Michale Rachoniu czy Jacku Kurskim i jego sesji w tabloidzie.
Prześmiewcza etiuda o polskich mediach rozeszła się po Twitterze lotem błyskawicy, a humor w niej prezentowany dość zaskakująco znalazł entuzjastów po obu stronach medialnej barykady. Widzowie prześcigają się w pochwałach i wieszczą, że sposób, w jaki przerobiono fragment "Narcos", może stać się początkiem nowego internetowego mema na miarę przerabianej już setki razy tyrady Adolfa Hitlera z filmowego "Upadku".
Dzieło "Tygodnika NIE" można również obejrzeć w serwisie YouTube. Jak na razie, mimo wykorzystania fragmentu serialu niezgodnie z jego przeznaczeniem, film nie został usunięty z platformy.
Pytanie, czy Netflix uzna to za złamanie regulaminu serwisu, czy jednak zależeć mu będzie bardziej na rozgłosie, jaki Pablo Escobar kupujący TVN może mu rykoszetem przynieść. Czekamy na rozwój wypadków.