Erotyczny thriller. Czego możemy się spodziewać po produkcji Netfliksa?
Z opisu i tytułu wynika, że mamy do czynienia z erotycznym thrillerem. Faktycznie w serialu "Śmiertelne pożądanie" można odnaleźć kilka scen powiedzmy erotycznych, które jednak wielkich emocji widzom raczej nie przyniosą. O czym widzowie Netfliksa zdążyli się już przekonać.
Pierwsze siedem odcinków serialu "Śmiertelne pożądanie" pojawiło się na platformie streamingowej na początku lipca. W wielu krajach produkcja z RPA stała się dużym przebojem. W Polsce od razu wskoczyła na pozycję lidera, spychając z niej trzeci sezon "Wiedźmina", co można było uznać za sporą sensację.
Tytuł serialu, jego opis i zaprezentowane w zwiastunie erotyczne sceny były haczykiem, na który widzowie Netfliksa mieli się złapać. I tak też się stało. Jednak szybko się z niego zerwali, gdyż kolejne siedem odcinków "Śmiertelnego pożądania" (premiera 5 sierpnia) sukcesu już nie odniosło. Nie udało się po raz drugi nabrać widzów.
Fatal Seduction | Official Trailer | Netflix
"Pod tym względem erotycznych scen zwyczajnie wieje nudną. Nieważne, czy bohaterowie uprawiają seks w basenie, łóżku czy na masce samochodu, wszystko wskazuje na to, że znają tylko dwie pozycje. Nie jestem fanem polskiej serii '365 dni', jednak tam przynajmniej widzowie zgodnie z zapowiedzią dostali porządną dawkę erotyki. W przypadku 'Śmiertelnego pożądania' mamy do czynienia z produktem jedynie 'erotycznopodobnym'" - napisał recenzent "Decider".
Jak większość tytułów w tym gatunku, "Śmiertelne pożądanie" ma do zaoferowania trochę nagości i garść mrocznych sekretów, które nie wywołują zbyt wielu emocji. Raz jeszcze zamężna bohaterka przeżywa falę namiętności, która będzie ją drogo kosztować. Na dodatek sposób, w jaki został zrealizowany thriller z RPA, przypomina południowoamerykańskie telenowele, w których dużo się mówi, a niewiele się dzieje.
Podczas minionego weekendu "Śmiertelne pożądanie" zdołało w Polsce wywalczyć dopiero 5. pozycję na liście serialowych przebojów. Wyniki oglądalności wskazują, że drugiego sezonu produkcji z RPA nie należy się spodziewać. Ta wiadomość nie powinna widzów zmartwić.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.