Edyta Herbuś pojawiła się na gali. Jedną kreację musiała odrzucić
W piątek Edyta Herbuś wybrała się na galę Woman Power. Miała do wyboru dwie kreacje, żółtą i różową, ale nie mogła się zdecydować, bo w obu wyglądała obłędnie. Zdała się na fanów i założyła suknię żółtą. Czy to był strzał w dziesiątkę?
Edyta Herbuś była zawodową tancerką, brała udział w "Tańcu z gwiazdami", w którym dwukrotnie dotarła do półfinału (w 2004 r. i 2006 r.). Ma 43 lata i pożegnała się już z turniejami, ale kiedy otrzymała ofertę od producentów 14. edycji show, nie powiedziała od razu "nie".
- Dostałam propozycję udziału, ale nie mam przestrzeni na taką rewolucję w życiu, żeby wszystko podporządkować pod ten program. Rozważałam ją przez chwilę, bo gdzieś we mnie ta tęsknota za tańczeniem jest, ale [...] bardziej pociągają mnie innego rodzaju projekty: "Tańcząca ze światem" dla TVP Kobiety, a poza tym teatr - wyznała w rozmowie z Jastrząb Post.
Herbuś jest także influencerką i w tej roli wywołała niemałe kontrowersje.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" pochylamy się nad "Mocnym tematem" Netfliksa, załamujemy ręce nad szokującą decyzją Disney+, rzucamy okiem na "Nową konstelację" i jedziemy do Włoch z "Ripleyem". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: