Edyta Górniak na koncercie dla Krawczyka zaliczyła wpadkę. Ostre komentarze organizatorów
Edyta Górniak nie popisała się na koncercie
Edyta Górniak jeszcze do 2020 r. kojarzyła się Polakom głównie jako piosenkarka o niezwykłej sile i skali głosu. Jednak od czasu pandemii koronawirusa częściej niż o jej muzyce wspomina się o niej jako osobie od teorii spiskowych. Gwiazda podważała istnienie pandemii oraz zapewniła, że szybciej opuści kraj wraz z synem Allanem, niż pozwoli się zaszczepić przeciwko Covid-19. Jej komentarze wielokrotnie zostały skrytykowane przez lekarzy, polityków oraz kolegów i koleżanki z show-biznesu.
Inna sprawa, że Górniak cały czas cieszy się niesłabnącą popularnością. Dowodem na to jest fakt, że chętnie jest zapraszana do telewizji. Tak się składa, że 30 maja Telewizja Polska wyemitowała koncert ku pamięci Krzysztofa Krawczyka "Jak przeżyć wszystko jeszcze raz – The Best of Krzysztof Krawczyk". Na wydarzeniu nie mogło zabraknąć wielu gwiazd show-biznesu, które zaśpiewały hity z repertuaru muzyka. Na scenie pojawiła się również Górniak.
Piosenkarka wykonała utwór "Trudno tak", ale przebój Krawczyka z Edytą Bartosiewicz nie przypadł do gustu organizatorom koncertu. Wszystko z racji tego, że Górniak zapomniała słów piosenki i nagle… zaczęła śpiewać po angielsku.
Organizatorzy ostro o występie Górniak
Serwis "Plotek" dotarł do ludzi odpowiedzialnych za wydarzenie w TVP. Ci nie kryją swojego rozgoryczenia. – Edyta dostała od natury zarówno urodę, jak i głos, ale głos trzeba ćwiczyć. Oczywiście trzeba też być przygotowaną, znać perfekcyjnie tekst, a Edyta się nie przygotowała. Zapomniała tekstu, stąd spontanicznie zrobiła te wstawki po angielsku. Byliśmy wkurzeni – powiedział "Plotkowi" jeden z reżyserów.
Inna osoba pracująca przy wydarzeniu zarzuciła Górniak, że nie podeszła do koncertu zbyt poważnie. – Zamiast się dobrze przygotować do występu, Edyta wolała udać się na kolację ze znajomymi, m.in. z Rafałem Brzozowskim – stwierdził jeden z realizatorów.
Koncert dla Krawczyka
Przypomnijmy, że koncert w Opolu rozpoczął Ryszard Rynkowski, śpiewając wyraźnie poruszony "Chciałem być". Oprócz niego na scenie pojawili się także Rafał Brzozowski, Sylwia Grzeszczak, Halina Mlynkova, Natalia Kukulska czy Maryla Rodowicz. Nie zabrakło nawet Marcina Dańca, który przed laty na zaproszenie zmarłego muzyka występował ze stand-upami przed jego koncertami. Jednak tym razem komik nie rozbawiał publiczności, a również zaśpiewał i przyszło mu to dość naturalnie.
Sama Górniak zdobyła się na krótkie pożegnanie ze zmarłym muzykiem podczas swojego utworu. – Bo tylko miłość i łagodność, bo tylko miłość i łagodność ocalą ten świat – powiedziała diwa między kolejnymi zwrotkami. Później zwróciła się również do wdowy, twierdząc, że to dzięki jej miłości Krzysztof Krawczyk mógł realizować się artystycznie.